Amore mio
Kiedy w marcu 2014 roku żegnaliśmy się definitywnie, to oczywiście były wspomnienia, „że było tak przepięknie”, i były załzawione oczy, „bo już nigdy więcej”, ale nie było żadnych pretensji, żadnego żalu, żadnej złości i żadnych „dlaczego”. Była wdzięczność. ...