plakaty
fot. archiwum redakcji

Szał zbiorowy, amok prywatny

Szaleństwu należy patrzeć najpierw głęboko w oczy, bo tam powoli kiełkuje, a potem na ręce. O ile wtedy nie jest już za późno. A że ogarnia ono bez uprzedzenia milionowe zbiorowości, ale dopada też nagle szarego człowieka, musimy zachować trzeźwość i ostrożność. To miara naszej odpowiedzialności za bliźnich i za siebie.

Świetlistość u kresu, czyli Turkusowa suknia

Ten film raczej otacza widza niż zaprasza w podróż po relacjonowanej historii. Rozwija się w dyskretnych spojrzeniach, w ulotnym dotyku. Oto w jednej z najstarszych medyn (wiekowa dzielnica) Maroka prosperuje maalem (tradycyjny mistrz krawiecki), zajęty od świtu swoją wymierającą sztuką. Halim łączy biegłość rzemieślnika i natchnienie artysty, haftując tradycyjne kaftany. Zahukany przez niecierpliwych klientów i apodyktyczną żonę Minę już dawno się poddał. Pilnuje jedynie, by ściegi na kaftanie biegły nienagannie, a ścieg jego życia w miarę znośnie. Kiedy dociera do granic własnej wytrzymałości, pokątnie wymyka się do miejskiej łaźni na przygody erotyczne, po których czuje się jeszcze gorzej. W jego życiu, które stacza się po pochyłości lat, niespodziewanie pojawia się ton wytchnienia i nadziei. Sprzyja temu obecność najętego niedawno pomocnika krawieckiego Youssefa, który brak biegłości nadrabia podziwem dla mistrza o smutnych oczach i melodyjnym, choć minorowym głosie. A i Mina spuściła z tonu, nie nęka męża nieustannym gderaniem. Przeciwnie – okazuje mu nagłą przychylność, śmieje się, tańczy, dokazuje. Szybko wypływają motywy: doszła do wniosku, że z przerzutami raka piersi nie wygra. Może go obłaskawić w jedyny sposób – przeżywając swe ostatnie dni najpiękniej jak potrafi. Teraz wszyscy troje – i każde z osobna – wyruszają w nową podróż. Z wiarą, że na horyzoncie czeka ich Wielka Świetlistość.

W moralnym potrzasku, czyli Oppenheimer

Trzygodzinne widowisko o rozmachu operowym i ze specjalną delegacją do kin typu IMAX z ekranami 24 na 16 metrów i projektorami z dwoma obiektywami. Wszystko po to, by na widzach przygniatające wrażenie zrobili dwaj bohaterowie filmu: fizyk J. Robert Oppenheimer, którego uznaje się za ojca bomby atomowej, i ona sama. Oboje na równi groźni i demoniczni, bo w oczach Cilliana Murphy’ego, obsadzo

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Szał zbiorowy, amok prywatny
Wiesław Kot

urodzony 2 stycznia 1959 r. w Jarosławiu – krytyk filmowy, publicysta, wykładowca akademicki, profesor Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych w Poznaniu. Wiesław Kot jest autorem 30 książek z zakresu literaturo- i filmozn...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze