Niebawem czeka nas w Polsce doniosłe wydarzenie: 10 września tego roku w Markowej odbędzie się beatyfikacja Józefa i Wiktorii Ulmów oraz siedmiorga ich dzieci, zamordowanych 24 marca 1944 roku za ukrywanie prześladowanych Żydów. Przygotowania idą pełną parą i co jakiś czas możemy przeczytać o nich w prasie. Niewielka miejscowość szykuje się na przyjęcie tysięcy pielgrzymów, w dzień poprzedzający beatyfikację planowane jest spotkanie młodzieży z diecezji przemyskiej. Będzie dużo wzruszeń i dużo dumy – nigdy jeszcze w historii Kościoła nie zdarzyło się, żeby na ołtarze wyniesiono całą rodzinę męczenników, w tym ich nienarodzone dziecko.
Kiedy czytałem kolejną publikację o nadchodzącej uroczystości, w mojej głowie pojawiło się pytanie, które po prostu wpisałem do internetowej wyszukiwarki: Kto wydał rodzinę Ulmów? Na tyle dobrze znam bolesną historię próby unicestwienia Żydów podczas drugiej wojny światowej, że wydało mi się jasne, iż niemiecka żandarmeria, która dokonała mordu w Markowej, nie sama wpadła na pomysł, aby nagle jechać do domu nieznanych jej ludzi i szukać ukrywających się u nich uciekinierów. Historia męczenników, niestety, to nie tylko czcigodne żywoty świętych oraz uduchowione oblicza spoglądające na nas z obrazów czy ikon, lecz także – czy tego chcemy, czy nie – historia ich prześladowców i katów
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń