Oduraczanie
Koniec lata w Petersburgu. Chodząc po mieście w początkach września, znów wpadłem w zachwyt, chociaż mieszkam tu od pięciu lat. Szedłem sobie niespiesznie i myślałem: Boże, jak tu pięknie! – nieomal fizycznie odczuwając urodę tego miejsca. Dość szybko jednak ...