Wielkie Łuki to nieduże miasto w Rosji (ok. 90 tysięcy mieszkańców), w obwodzie pskowskim. Jego bogata historia sięga dwunastego wieku. Gród należący do Republiki Nowogrodzkiej bywał często lennem sąsiadów: Księstwa Włodzimierskiego, Księstwa Kijowskiego, tatarskiej Złotej Ordy, a nawet dwa razy – w czternastym i piętnastym wieku – był przez krótki okres lennem Korony Królestwa Polskiego. O mieście tym zrobiło się głośno w tym roku, za sprawą pomnika, który odsłonięto tam i poświęcono 15 sierpnia (data w Rosji nie tak znacząca jak dla nas – katolików). I nie był to pomnik któregoś z dawnych bohaterów przywołanych z bogatej historii miasta, ale kogoś nam dobrze znanego i z Wielkimi Łukami niezwiązanego żadnym specjalnym węzłem, a mianowicie Józefa Wissarionowicza Stalina. Pomnik jest okazały, ośmiometrowy, ze stosownym postumentem, a postać Wielkiego Wodza w mundurze, z odkrytą głową spogląda w dal z dumą i zadowoleniem. Pomnik ustawiono nie na miejskim skwerze ani nie w parku czy na bulwarze, ale na ogrodzonym placu miejscowych zakładów Mikron, produkujących stelaże i metalowe półki dla przemysłu. Prawosławny duchowny, który błogosławił pomnik, zanim skropił go obficie wodą święconą w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, zwrócił się do zgromadzonych w niewielkiej liczbie ludzi: „Wprawdzie Kościół ucierpiał w czasach, gdy rządził Józef Wissarionowicz, ale dzięki temu mamy wielu nowych męczennikó
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń