Nadzieja nie jest – wbrew obrzydliwym pomówieniom i rozsiewanym fake newsom – matką głupich. Jest raczej matką tych wszystkich, którzy zdjąwszy różowe okulary optymizmu lub ciemne okulary pesymizmu, próbują świadomie kształtować swoją codzienność.
„Optymizm to opium dla ludu!” – zapisane przez bohatera Żartu Milana Kundery ironiczne hasło na kartce pocztowej wysłanej do przyjaciółki sprowadziło na niego całą serię nieszczęść. Akcja tej świetnej powieści dzieje się w okresie komunistycznym, ówczesna ideologia nie dopuszczała jakiejkolwiek drwiny z pozytywnego nastawienia do życia i wiary w świetlaną przyszłość. Student żartowniś został relegowany z uczelni i naznaczony mającym swoje dotkliwe konsekwencje piętnem wroga systemu.
Oczywistą niedorzecznością byłoby porównywanie tamtej epoki ze współczesnymi czasami. Ale być może warto zwrócić uwagę, że i obecnie jesteśmy na wiele sposobów – również przez ekspertów od sprzedaży i marketingu – utwierdzani w przekonaniu, że postawa optymistyczna to jedyne właściwe podejście do życia. Świadectwem tego jest chociażby dynamicznie rozwijający się segment rozmaitych poradników życiowych, zachęcających nas do „zapisania się do optymistów”. Same tytuły tego rodzaju książek (np. Optymiści zawsze górą lub Potęga optymizmu) sugerują optymistosceptykom porzucenie wątpliwości i szybką reedukację. Ich brzmienie, niejednokrotnie będące przejawem brawurowej inwencji leksykalnej autorów, powinno zawstydzić opornych na uroki optymistycznej postawy. Wydany w ubiegłym roku poradnik Jęczing? Powiedz „dość!” i naucz się czerpać z optymizmu wydawca reklamuje tymi słowami: „Wiesz, że optymizm to nie tylko pozytywne emocje, a cała ich paleta, i że można się cieszyć z bycia smutnym albo wściekłym?”. Jeśli taka zachęta tylko wzmaga w nas dystans względem tego rodzaju optyki, możemy sięgnąć po inną pozycję – Błogość i ekstaza. Wprowadzenie do jestdobrzyzmu. Czym jest ów jestdobrzyzm? To „postrzeganie rzeczywistości w sposób skrajnie pozytywny, dostrzeganie w niej przede wszystkim dobrych stron” – dowiadujemy się z opisu książki.
Tak, wiem, dworuję sobie nieco – zapewne bardzo niesprawiedliwie – z tego gatunku instruktażowych publikacji, które przecież mogą być dla kogoś przydatne czy pomocne. Poza tym: czyż optymizm nie jest po prostu zdroworozsądkowo najbardziej naturalną postawą, która ułatwia nam codzienne funkcjonowanie i czyni je przyjemniejszym? Trudno zaprzeczyć. Podobnie oczywiste się wydaje, że nasz optymizm doskonale współgra z oczekiwaniami podmiotów działających na rynku k
Zostało Ci jeszcze 85% artykułu
Oceń