Kto wierzy w życzenia
Dochodziła jedenasta w nocy. Dobrze, że już moi poszli spać. Nastawiłam pranie. Usiadłam w fotelu. W końcu można odetchnąć. Wyciągnęłam kartkę świąteczną, którą machinalnie wsadziłam w hospicjum do torebki. Dzień był tak zwariowany, że nie...