Bywa, że patrzymy na swoje życie i wydaje się, iż miejsce, w którym jesteśmy dzisiaj, to suma złych wyborów. Polaryzujemy rzeczywistość na wszystko i nic. Towarzyszy nam poczucie utraconej kontroli i braku kierunku. Marzymy o przycisku, który zresetuje przeszłość i pozwoli zacząć od nowa.
Żyjemy w specyficznych czasach. Osaczeni kulturą sukcesu i posiadania z nutą zazdrości patrzymy na tych, którzy odważyli się na życiową rewolucję. Ludzie gotowi na radykalną zmianę budzą powszechne zainteresowanie. Obserwujemy ich i rezonują w nas własne, uśpione pragnienia.
Paradoksalnie w okres życia, w którym dokonujemy najważniejszych wyborów, wchodzimy z największym deficytem wolności. Jesteśmy obciążeni oczekiwaniami rodziców, presją kulturową, dominującym modelem życia. Echem odbijają się opinie innych, bo na tym etapie określają nas bardziej niż świadomość siebie. Stan posiadania determinuje z trudem budowaną niezależność, więc pracy poświęcamy więcej uwagi, niż na to rzeczywiście zasługuje.
Świat przyspiesza. W konsekwencji wewnętrznie nieukształtowani przyjmujemy rolę ludzi dorosłych. Dodatkowo towarzyszy nam charakterystyczne poczucie mocy sprawczej i przekonanie o własnej nieomylności. Popełniamy błędy.
W pewnym momencie – czasem dzieje się to szybciej, czasem wolniej – budzimy się z odkryciem, że wolność nie jest absolutna ani z góry nadana. Jest raczej efektem trudnego dojrzewania i weryfikacji w
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń