Życie w dużym domu, zamieszkanym przez parę pokoleń, może być bardzo pouczającym doświadczeniem. W tym roku ten dom pomieścić musi gromadę bardzo różnych osób, w przedziale od prawie dziewięćdziesięciu lat, w przypadku starszego pokolenia, do niespełna dwóch w tym najmłodszym. Ułożenie rozkładu dnia i dostosowanie zajmowanej wspólnie przestrzeni do indywidualnych i niezwykle zróżnicowanych potrzeb domowników wymagają poruszania się z ogromną delikatnością, aby nie nadeptywać sobie nawzajem na odciski. Szczególne miejsce w planie każdego dnia zajmują wspólne posiłki: obiad i kolacja, podczas których konwersacja toczy się płynnie w dwóch głównych językach – włoskim i angielskim, z solidną domieszką polskiego. Bywa, że dużo się śmiejemy, choć czasem (jak w każdej wspólnocie) pojawiają się też spięcia. Dzieci muszą wytrzymać długo przy stole, bo starsze osoby jedzą wolno. Wiercą się więc na krzesłach i patrzą w sufit, czekając na upragniony moment, kiedy dostaną wreszcie wolne. Taka mała lekcja cierpliwości z pewnością im nie zaszkodzi!
***
Skoro pory naszych spotkań wyznaczają posiłki, bardzo ważną postacią w domu jest kucharka. W tym roku w kuchni rządzi Tina, wesoła i uśmiechnięta kucharka z Kalabrii. Imię Tina jest skrótem od Assuntina, czyli zdrobnienia przymiotnika maryjnego Assunta (Wniebowzięta). Taki fenomen onomastyczny jest nadal dość popularny na południu Włoch, gdzi
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń