Tryptyk Jonasza
Port zagubionych dusz Obudził mnie szum fal. Słońce świeciło prosto w twarz. Koło mojego legowiska, na które składał się ręcznik i skórzana walizka pod głową, kręciły się wygłodniałe koty. Ocierały się o moje nogi, miauczały, pomrukiwały. S...