Ewangelią po głowie
Każdy się chyba boi tego, by nie stać się kiedyś wyblakłą kserokopią swoich najlepszych lat. I nie dołączyć do grona tych, którzy budują swoją relację ze światem na tym, że kiedyś kimś się było, coś się zrobiło, to czy tamto osiągnęło. By nie dać się zamknąć ...