urodzona w 1960 r. – polska filozof i filolog klasyczny, tłumaczka i publicystka.
Autorka cyklu felietonów pt. Skądinąd…, publikowanych na łamach miesięcznika „W drodze” w 2015 roku.
Córka filozofa Leszka Kołakowskiego i psychiatry Tamary Dynenson.
urodzona w 1960 r. – polska filozof i filolog klasyczny, tłumaczka i publicystka.
Autorka cyklu felietonów pt. Skądinąd…, publikowanych na łamach miesięcznika „W drodze” w 2015 roku.
Córka filozofa Leszka Kołakowskiego i psychiatry Tamary Dynenson.
Aż do wojny (mniej więcej) byliśmy w nim wszyscy jako tako zadomowieni. W tym starym, dziś rozpadającym się i zaniedbanym europejskim judeochrześcijańskim domu o fundamentach sięgających trzech tysięcy lat. Był to nasz wspólny dom: katolików, żydów i protesta...
Miałam zamiar pochylić się dziś nad intrygującą kwestią świni, a w szczególności nad nękającym mnie od jakiegoś czasu pytaniem: Dlaczego Pan Bóg stworzył świnię? Wiele było prób wytłumaczenia, dlaczego świnia jest niekoszerna; wielu się też zastanawiało nad p...
Chciałam napisać w końcu o wieprzu, a tu bez przerwy coś się dzieje. Ale nie o morderstwach w redakcji „Charlie Hebdo” będzie ten felieton – zauważę jedynie, że choć wszyscy podczas manifestacji w tej sprawie z wielkim zadowoleniem powtarzali, że są Charlie, ...
Wracam nareszcie, gwoli uszczęśliwienia czytelników cierpliwie czekających na odpowiedź w tej kwestii, do sprawy wieprza. Jest ona jednak zawiła i obawiam się, że z powodu ograniczonych ram tekstu do odpowiedzi na tytułowe pytanie dziś nie dojdziemy; będzie w...
Najgorsza rzecz to autocenzura, uległość i strach. W końcu czym jest terroryzm? Jak sama nazwa wskazuje, to próba zastraszenia.Dominik Jarczewski OP: Dlaczego atak terrorystyczny na redakcję „Charlie Hebdo” 7 stycznia tego roku tak wstrząsnął całym za...
W pierwszej części moich rozważań o wieprzu wspominałam o różnych interpretacjach żydowskich praw pokarmowych – tzw. praw kaszrutu. Jako jedną z najczęściej spotykanych, zarówno w czasach nowożytnych, jak i starożytnych, wymieniłam tę, która dotyczy zdrowia i...
Miesiąc temu zatrzymałam się na pytaniu o rzecz osobliwą, a mianowicie: Do jakiego rodzaju okrucieństwa zachęca nas świnia? Z powodu krokodyla, który nagle mi się napatoczył, musiałam przerwać ten wątek, teraz jednak do niego powracam, w nadziei, że krętymi d...
Za kilka dni miną cztery miesiące od rzezi w redakcji paryskiego tygodnika „Charlie Hebdo” i drugiej w koszernym paryskim supermarkecie. W chwili, w której ten felieton się ukaże, minie ich pięć. Prawie pół roku. Dość czasu, żeby o wszystkim zapomnieć i spoko...
Najnowsza akcja antyizraelskiej propagandy, w postaci kolejnej flotylli z rzekomym zamiarem udzielenia mieszkańcom Gazy „pomocy humanitarnej”, niewiele się różniła od poprzednich. Tyle że tym razem nie było nawet próby udawania, iż chodzi o pomoc humanitarną,...
Sierpień – sezon nonsensów i letniej niefrasobliwości. Więc zamiast tekstu o sprawach poważnych, skondensowanego (nadludzkim wysiłkiem) do granic obłędu (i zrozumiałości), pękającego w szwach, zagęszczonego treścią jak zupa z nadmierną ilością mąki, pora na z...
Postępujące z wiekiem zanik pamięci, roztargnienie i chwile zadumania na środku jezdni mają swoje, jak zwykł mawiać jeden znajomy (sam podatny na imponujące chwile roztargnienia, zwłaszcza gdy akurat prowadził samochód: chętnie wtedy rozmawiał ze swoimi pasaż...
Na jednym z moich licznych kremów do twarzy jest napisane (zauważył pewnego dnia mój mąż, czujny na tego rodzaju rzeczy po dziesięcioleciach spędzonych w moim towarzystwie i chcąc podsunąć mi temat do kolejnego felietonu): „ekstremalna tolerancja”. Ale (jak z...
Przepraszam, ale znów o kremach do twarzy. Cóż, to w końcu felieton. Do tego mój ostatni, pożegnalny. Rozważałam różne tematy poważne, myślałam: może o Iranie, może o Izraelu, może o podobieństwach między Talmudem a Nowym Testamentem, po raz pierwszy zebranyc...