Dyżur zmywania naczyń
Wracałyśmy z miasta tym samym autobusem. Byłam bardzo zmęczona i szczerze mówiąc, ostatnią rzeczą, na jaką miałam ochotę, było spotkanie jakiejkolwiek siostry zakonnej. Wysiadłyśmy razem na przystanku koło naszego klasztoru i na nic się zdało zwalnianie czy p...