Goście wznoszący toast przy stole
fot. Al Elmes / Unsplash

Iz 62,1–5 / Ps 96 / 1 Kor 12,4–11 / J 2,1–11

[19 stycznia 2025 / II niedziela zwykła]

W Kanie Galilejskiej trwa wesele, na którym zabrakło wina. W tradycji biblijnej wino jest napojem, który dał Bóg, aby „rozweselało serce człowieka” (Ps 104,15). Wydaje się więc, że ta uczta, która zgodnie ze swoją polską nazwą ma przynieść wszystkim prawdziwe wesele ciała i ducha, zakończy się wielkim rozczarowaniem. Tak się jednak nie dzieje, bo jednym z gości jest Jezus, który wchodzi w rolę pana młodego i zapewnia weselnikom lepsze wino i to w dużej ilości.

Skoro Jezus zostaje Oblubieńcem, to wypada, by Oblubienicą była wspólnota. I rzeczywiście, w opisie ewangelicznym brakuje wzmianki o pannie młodej. Można wnioskować, że początek publicznej działalności Jezusa stanowią Jego zaślubiny z budzącą się do życia wspólnotą Kościoła. Tak spełnia się proroctwo Izajasza, w którym Bóg obiecuje Izraelitom, że zostaną przez Niego zaślubieni i już nigdy ich nie opuści: „Nie będą mówić o tobie Porzucona […] ale raczej cię nazwą Poślubiona”.

Wesele jest czasem radości. Bóg chce, żeby człowiek doświadczał szczęścia. Gdy w naszym życiu brakuje Boga, to rzeczywistość zaczyna przypominać wesele bez wina, podczas którego wszyscy są rozczarowani, padają wzajemne oskarżenia, a zamiast radości jest złość. Jezus chce temu zapobiec. Jest mnóstwo spraw i problemów, które Maryja zauważa i wstawia się za nami, a Jezus je dla nas rozwiązuje. Często tego nie widzimy i nie jesteśmy tego świadomi. Sytuacja w Kanie Galilejskiej uczy nas, że można czasem coś przeoczyć, źle obliczyć, ale nie można zapomnieć zaprosić do swojego życia Jezusa i Maryi.

Wesele to też wspólnota. Zaprasza się rodzinę, krewnych i przyjaciół. Na tradycyjnym żydowskim weselu goście byli zobowiązani sprawić radość parze młodej. Były więc tańce, śpiewy czy zabawne przedstawienia. Podobnie we wspólnocie Kościoła jesteśmy wezwani do tego, by podobać się Bogu i ludziom według tego, jaki otrzymaliśmy od Boga talent. O tym mówi Święty Paweł: „różne są dary łaski, posługiwania i działania, ale ten sam Duch”.

Zapraszajmy więc Boga do naszego życia i róbmy użytek z Bożych darów, by spełniły się słowa Izajasza: „Jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, tak Bóg twój tobą się rozraduje”.

Artykuł pochodzi z miesięcznika W drodze 2025, nr 01. Kup cały numer.

Wyczyść
Poślubiona
Jacek Pietrzak OP

urodzony w 1980 r. – dominikanin, mgr teologii UPJPII, redaktor miesięcznika „W drodze” (2011-2012). 21 maja 2011 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk kard. Franciszka Macharskiego. Przed wstąpieniem do Zakonu Kaznodzie...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze