Były sobie księżniczki
Jutro lecę do Uzbekistanu. Jak to brzmi! Odlegle, wspaniale. Obracam tę myśl w głowie i czuję, że to będzie to. Jeszcze nie doleciałam do Taszkentu, a już mi się marzy okolica: i kirgiskie góry, i kazachskie stepy. Płonie w głowie nierealistyczne od lat pragn...