Czarno-białe zdjęcie postaci na polu we mgle
fot. Gabriel / Unsplash

A więc wojna. Wojna w serwisach informacyjnych. Wojna w Ukrainie, w Strefie Gazy, w Jemenie i na Morzu Czerwonym. Wojna na ustach europejskich polityków, którzy zgodnym chórem zaczęli odmieniać ją przez rozmaite przypadki, a przede wszystkim zaczęli o niej mówić w trybie przypuszczającym. Nawet ci, którzy o konfliktach wcześniej nie mówili, nie chcieli słyszeć, byli długo przeciw, stabilnie neutralni. Teraz ich język się zmienia, oznajmia prawdopodobieństwo. Niemcy, dawni winowajcy, przez dekady służyli za największy pokojowy stabilizator kontynentu. Teraz mówią, że przeoczyli zagrożenia, ich armia potrzebuje reorganizacji, wzmocnienia i rozbudowy. Finowie, od lat przodownicy edukacji i godnego traktowania mniejszości, symbolizujący łagodność i postęp, przed niespełna rokiem dołączyli do NATO. Szwedzi – którzy nie wojowali od 1814 roku – zaczynają psychicznie szykować swych obywateli na wojnę. Szefowie większości państw europejskich mają na ustach wojnę: jako realność, jako pozycję w kosztorysie i punkt w harmonogramie obrad.

Jest też wojna w Kongresie Stanów Zjednoczonych – wojna demokratów i republikanów o stosunek do wojny trwającej w Ukrainie. Wspierać dalej broniących się Ukraińców miliardami dolarów czy uznać ten konflikt za nieistotny dla własnych interesów? Toczy się wojna polityczna – prezydencka kampania przeciwników, którzy mają

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Kup miesięcznik W drodze 2024, nr 03, a przeczytasz cały numer

Wyczyść
Niepokojące słowo
Paulina Wilk

urodzona 17 września 1980 r. w Warszawie – pisarka, dziennikarka, reportażystka i publicystka. Studiowała w Instytucie Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Wsp...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze