Liść palmy
fot. Tim Mossholder / Unsplash

Iz 50,4–7 / Ps 22 / Flp 2,6–11 / Mk 14,1–15,47

[24 marca 2024 / Niedziela Męki Pańskiej]

Przekraczamy próg Wielkiego Tygodnia z palmami w rękach. Palma to znak triumfu i wesela. Ale wiemy przecież, co się stało potem. Mesjański wjazd Chrystusa do Jerozolimy nieodwołalnie zapowiada Jego mękę i śmierć na krzyżu poza murami miasta. Ostatnia niedziela Wielkiego Postu oba te wydarzenia łączy w jedną całość.

Chrystus wiedział, co Go czeka. Był świadomy ceny, którą przyjdzie Mu zapłacić za przyciągnięcie wszystkich do siebie (por. J 12,32). Wielokrotnie mówił o tym najbliższym uczniom, chcąc ich przygotować na ten decydujący moment. A gdy jeszcze byli w drodze, „wyprzedzał ich, tak że się dziwili; ci zaś, którzy szli za Nim, byli strwożeni” (Mk 10,32). Jezus też się bał. W ogrodzie Getsemani doświadczył tak potwornego lęku, że pocił się krwią. Strach prawdopodobnie towarzyszył Mu do ostatnich chwil Jego życia. Mimo to nigdy nie cofnął swego zbawczego zamiaru. Nie zawahał się przed wypełnieniem woli Ojca do końca – przed staniem się Mu „posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej” (Flp 2,8). Jezus konsekwentnie zdążający do Jerozolimy przypomina Oblubieńca z Pieśni nad Pieśniami, który na nic nie zważając, „biegnie przez góry, skacze po pagórkach” (Pnp 2,8).

Ta przedziwna liturgia, łącząca radosne okrzyki „Hosanna!” z upokorzeniem krzyżowej męki, ujawnia prawdziwą naturę świata. W jej perspektywie wartości ulegają odwróceniu. Światowy, rozkrzyczany triumf w istocie nic nie znaczy. W dodatku trwa tylko przez chwilę, sympatia tłumu jest więcej niż ulotna. Tymczasem prawdziwe zwycięstwo – nad grzechem i śmiercią – dokonuje się w towarzystwie zniewag i oplucia. A choć jest wieczne i trwałe, pozostaje praktycznie niezauważone.

Dziś po raz kolejny wyruszamy w procesji za Jezusem, żeby nie przeoczyć momentu naszego zbawienia. Wchodzimy w Wielki Tydzień nie po to, aby zrozumieć, lecz aby uwierzyć. Ten święty czas pozwala nam dotknąć prawdy, której przecież nie da się wyrazić słowami. A jest to prawda o nieskończonej miłości Boga do każdego z nas.

Artykuł pochodzi z miesięcznika W drodze 2024, nr 03. Kup cały numer.

Wyczyść
Oblubieniec biegnie
Paweł Dąbrowski OP

urodzony w 1983 r. w Warszawie – dominikanin, redaktor Wydawnictwa W drodze. Do Zakonu Kaznodziejskiego wstąpił w 2016 roku. Pięć lat później złożył śluby wieczyste, a w 2023 r. przyjął święcenia kapłańskie....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze