Ukraina lubyt´ Papu
I. Pociąg jest nudny w bezdusznej monotonii szarych, drewnianych ławek i ścian. Ludzie wożą plastykowe, duże torby w paski, jak na podrzędnym bazarze. Znakiem życia jest gwar rozmów. Na dworcu centralnym głos dobiegający z megafonów wita uroczyście pielgrzymó...