Powroty i niepowroty
To nieprawda, że do Włoch jeżdżę na każde zaproszenie. Że dobry jest każdy pretekst. Tak było pewnie kiedyś: bardzo pragnąłem tam być, świat miał mi tylko dać alibi. A jednak, choć jestem zmęczony, znów spada na mnie seria pretekstów i znów nie mam siły odmów...