„Liturgia krok po kroku” w mediach

W podróż, podczas której odkrywamy na nowo z pozoru dobrze znane treści, zabierają nas: Tomasz Grabowski OP i ks. Wojciech Nowicki – autorzy znani i cenieni! Nie dziwi więc, że książka cieszy się sporym zainteresowaniem czytelników i mediów. Oto niektóre wzmianki na jej temat.

przewodnik-katolicki.pl, Liturgia krok po kroku, Tomasz Grabowski OP, ks. Wojciech Nowicki:

Jeśli masz problem z tym, jak dobrze przeżyć Eucharystię, lub rozpraszasz się w jej trakcie – sięgnij po tę książkę! Autorzy, dzieląc się swoją pasją i umiłowaniem liturgii oraz rzetelną wiedzą teologiczną, krok po kroku, wyjaśniają co dzieje się podczas mszy świętej. Choć znamy Eucharystię prawie na pamięć, to dzięki uważności i bardziej świadomemu uczestnictwu, możemy się nią zachwycić na nowo, odsłonić jej głębsze znaczenie i czerpać z tych owoców w codziennym życiu. Ta publikacja właśnie temu służy…


Pełna wersja informacji prasowej dostępna jest na stronie: przewodnik-katolicki.pl.

opoka.news, Liturgia to nie tylko obrzędy. To styl życia!:

…To, co w sposób szczególny wyróżnia tę publikację, to m.in. przystępny, plastyczny i obrazowy język (okraszony licznymi anegdotami), pogłębiona analiza niemalże każdego wykonywanego podczas liturgii gestu i padającego w niej słowa, a także autentyczna i żywa fascynacja autorów.

Czytelnik zostaje zabrany w podróż, podczas której odkrywa na nowo z pozoru dobrze znane treści, nadając im miejscami właściwe znaczenie. Owocem jest m.in. uważniejsze uczestnictwo we Mszy świętej, pełniejsze przeżywanie wiary i nauka czerpania z jej owoców w codzienności.

„Najważniejsze jest, żeby z otwartymi głową i sercem przygotować się do Mszy świętej, a podczas niej mieć otwarte oczy, słuchać tego, co jest mówione i w sercu potwierdzać słyszane słowa. Wówczas jest szansa, że każdy dzień stanie się eucharystyczny, będzie przeniknięty łaską, którą z niej czerpiemy. Niech ona kształtuje naszą codzienność!” – czytamy w „Liturgia krok po kroku”…


Pełna wersja informacji prasowej dostępna jest na stronie: opoka.news.

ksiazki.wp.pl, Chodzisz z dzieckiem do kościoła? Ksiądz zwraca uwagę na częsty błąd:

– Je­żeli kapłan wychodzi z prezbiterium, zaczyna dialogować z dziećmi czy, co gorsza, wyświetla jakieś materiały audio­wizualne lub robi przedstawienie z pacynkami, to nijak się to ma do rytuału i nigdy nie będzie integralną częścią mszy – mówi o. Tomasz Grabowski. Dominikanin ostrzega, że z „show w ramach liturgii” należy jak najszybciej zrezygnować, bo przynosi szkodę zarówno dzieciom jak i dorosłym wiernym.

W niedzielnym porządku mszy św. praktycznie każda katolicka parafia ma wyznaczone tzw. msze dla dzieci. Duchowni często zwracają uwagę, że to nieprecyzyjne i mylące określenie, bo powinno mówić się o mszy św. z udziałem dzieci. Niedzielne składanie ofiary jest bowiem uniwersalne i pod żadnym pozorem nie powinno być infantylizowane. A wielu księży tak właśnie postępuje.

– To dodatek do niej, a dla wiernych przerwa – mówi o „kazaniach dla dzieci” o. Grabowski. – Podziwiają sobie księdza, co zupełnie nie ma związku z patrzeniem na Chrystusa, który nam przewodzi i składa swoją ofiarę Ojcu. Zamiast tego mamy show w ramach liturgii. Uważam, że z tego należy jak najszybciej zrezygnować. Jest to szkoda, którą ponoszą nie tylko dzieci, ale przede wszystkim dorośli, którym wmawia się przez takie praktyki, że na mszy są one dopuszczalne. Nie są! (…)

„Książki. Magazyn do czytania”, 1 grudnia 2021 r.:

Jeśli masz problem z tym, jak dobrze przeżyć mszę, sięgnij po tę książkę.

aleteia.pl, Czy podczas każdej mszy Jezus faktycznie umiera i zmartwychwstaje? Ofiara i anamneza:

Skoro jest to pamiątka, to możemy bardzo łatwo pójść w tę stronę, w którą skręciły wspólnoty protestanckie – a więc, że Eucharystia jest wyłącznie symbolem…

To czyńcie na Moją pamiątkę

Wielokrotnie słyszymy, że gromadzimy się na celebracji ofiary Chrystusa, a w Wielki Czwartek księża lubią powiedzieć, że jesteśmy razem z apostołami w Wieczerniku. Warto więc zapytać, czy faktycznie Pan umiera podczas każdej mszy św. i, podobnie, czy w czasie mszy zmartwychwstaje.

Nieraz księża dodają, że to bezkrwawa ofiara. Tu splata się wiele wątków, więc proponuję na to spojrzeć od strony tak zwanej anamnezy. Słowo to zasadniczo oznacza pamiątkę. Chrystus Pan, kiedy spożywa z uczniami ostatnią wieczerzę, po połamaniu chleba, który stał się Jego ciałem, i przekazaniu kielicha, w którym znajduje się Jego krew, mówi: „To czyńcie na Moją pamiątkę”, czyli: pamiętajcie o Mnie w ten sposób.

Chrześcijanie od wieków zastanawiają się i medytują, prosząc Ducha Świętego o zrozumienie, co to za rodzaj pamiątki. Antyczny świat znał uczty spożywane na pamiątkę zmarłego, ale z pewnością w odniesieniu do Jezusa nie chodzi o tego typu rytuał, bo przecież Chrystus Pan żyje…


Obszerniejszy fragment tekstu dostępny jest na stronie: aleteia.pl.

misyjne.pl, Książki pod choinkę, Hubert Piechocki:

Tomasz Grabowski OP, ks. Wojciech Nowicki „Liturgia krok po kroku” (Wydawnictwo W Drodze) 

Autorzy najpierw wspólnie prowadzili audycje liturgiczną na falach Radia Emaus, rozgłośni archidiecezji poznańskiej. Teraz myśli z audycji postanowili przelać na papier – i w ten sposób powstała książka „Liturgia krok po kroku”. Rzeczywiście, jest to swoisty przewodnik po tym, czym jest msza święta. Autorzy w 25 rozmowach omawiają punkt po punkcie każdy kolejny element budujący liturgię. Robią to niespiesznie, pozwalając sobie na skupienie na różnych szczegółach. Wierni otrzymują dzięki temu książkę, z której pomocą będą mogli znacznie świadomiej przezywać to, co dzieje się w czasie mszy świętej. Publikacja nie przyjmuje jednak formy suchego, akademickiego wywodu. Autorzy używają bardzo przystępnego języka, a toczona między nimi rozmowa jest bardzo żywa. Dzięki temu nawet największy liturgiczny laik ma szansę na poszerzenie swojej wiedzy dotyczącej tego, co dzieje się w czasie mszy świętej.  

liturgia.pl, Kto może głosić kazanie?:

Kto może mówić kazanie? Skąd je mówić? Czy można zaśpiewać psalm w duecie?  Takie pytania zadaje sobie zapewne wielu katolików uczęszczających do kościoła. O podobne kwestie zapytali również  o. Tomasz Grabowski OP oraz ks. Wojciech Nowicki w swojej najnowszej książce, „Liturgia krok po kroku”, która ukazała się niedawno nakładem wydawnictwa W drodze.

Ks. Wojciech Nowicki: Kto może mówić kazanie?

o. Tomasz Grabowski OP: Biskup jest zawsze pierwszym kaznodzieją. On w każdym kościele swojej diecezji powinien się czuć jak w domu i zawsze, kiedy jest na liturgii, powinien być szafarzem słowa..

W starszej formie rytu wyraża to już sposób, w jaki biskup jest ubrany, przede wszystkim po sposobie założenia stuły – jej końce opadały prosto. Wskazywało to, że ma on pełnię władzy w Kościele jako sukcesor apostołów i pełni ją w sposób nieskrępowany. Prezbiterzy natomiast stułę krzyżowali na piersi, gdyż należącą do nich władza jest jakby skrępowana, bo ograniczona, zależna od tego, na ile biskup pozwala im szafować sakramentami czy słowem. Dlatego prezbiter jest drugim, który może nauczać w formie homilii. Wreszcie diakon stułę przewiesza przez ramię tak, że widzimy tylko jej połowę, ponieważ ma tylko część władzy, którą otrzymał ksiądz. Jest dopuszczony jedynie do konkretnych posług, a jedną z nich jest głoszenie słowa, czyli diakon jest trzecim, który może głosić homilie. I ostatnim…


Obszerniejszy fragment rozmowy dostępny jest na stronie: liturgia.pl.

Tygodnik „Idziemy” (nr 50/2021) oraz idziemy.pl, Dlaczego chodzisz na Mszę świętą?, Agnieszka M. Domańska:

Z podobnym pytaniem zetknęliśmy się nieraz, szczególnie ze strony osób, dla których Eucharystia jest mieszanką niezrozumiałych gestów, a udzielenie odpowiedzi może rodzić trudności.

Po pierwsze, niełatwo w kilku słowach wyjaśnić całą głębię tego misterium. Po drugie, być może sami tej głębi nie odkryliśmy, a niedzielna Msza święta stała się cotygodniową rutyną.

Pomocną dłoń wyciągają do czytelników ks. Wojciech Nowicki i o. Tomasz Grabowski OP. Duchowni w prosty, ale wciągający sposób rozmawiają na temat poszczególnych części Mszy świętej, przygotowania do liturgii i sposobu jej przeżywania. Dotykają też budzących nieraz wątpliwości spraw sztuki sakralnej czy muzyki liturgicznej. „Niejednokrotnie postrzegamy uczestnictwo w Eucharystii jedynie jako przykry obowiązek, czasem stanowi ona dla nas wyniesiony z domu rodzinnego zwyczaj wypełniający niedzielne przedpołudnie, bywa, że przez niezrozumienie istoty, gestów, znaków, słów, architektury, muzyki czy milczenia Eucharystia wydaje nam się zwyczajnie nudna” – wyjaśnia jeden z autorów, podkreślając, że chciałby pokazać innym piękno liturgii. „Liturgia krok po kroku” to lektura cenna dla każdego wierzącego czy poszukującego, a dla służby liturgicznej – wręcz obowiązkowa.

„Przewodnik Katolicki”, Hymn aniołów i Kościoła, 19 grudnia 2021 r.:

Pomówmy teraz o kolejnym elemencie, który nie w każdej mszy świętej występuje, mianowicie o Glorio, czyli hymnie Chwała na wysokości Bogu. Zapytam przewrotnie: Skoro nie zawsze go śpiewamy, to może nie jest taki ważny?

– Przeciwnie, jest bardzo ważny, dlatego nie wykorzystujemy go codziennie. A jest taki z wielu powodów, ponieważ towarzyszy Kościołowi od bardzo długiego czasu. Co prawda trudno jest do­kładnie zrekonstruować jego historię, niemniej jednak pamiętamy doskonale, że początek tego hymnu aniołowie wy­śpiewali wobec pasterzy w noc Bożego Narodzenia (zob. Łk 2,14). Trzeba sobie uzmysłowić, co tak naprawdę wtedy się wydarzyło. Jesteśmy przyzwyczajeni do tej historii, śpiewamy o niej w ko­lędach, ale to nie jest takie oczywiste, że aniołowie objawiają się pasterzom i wyśpiewują chwałę najwyższemu Bogu. W Izraelu pilnujący trzody to była bardzo niska warstwa społeczna. Pasterze, którzy razem ze zwierzętami mieszkali w zadymionych grotach, byli traktowani przez resztę społeczeństwa jako ludzie, z którymi nie należy mieć kontaktu, co najwyżej, kiedy już sprze­dali wełnę, można było iść do kupca ją kupić. Pojedynczy sprzedawcy, co praw­da, mieli kontakt z pasterzami, ale wcale ich nie traktowali jako równych sobie. Do dziś zresztą można na terenie Pale­styny oglądać osiedla pasterskie, które przypominają brazylijskie fawele. Takim właśnie ludziom objawiają się zastępy anielskie. Jest to zupełnie zaskakująca sytuacja, choć nie bardziej niż to, co się dzieje w grocie nieopodal pola pasterzy, gdzie na świat przychodzi jednorodzony Syn Boży, Odwieczne Słowo, które ro­dzi się jako mały chłopiec. To jest cud cudów, wydarzenie łamiące wszelkie standardy, którego nikt z ludzi nie był­by w stanie wymyślić. Może nieco się do niego przyzwyczailiśmy, ale z pewnością Boże Wcielenie powinno nadal być dla nas bulwersujące. Nie powinniśmy do niego przywyknąć (…).

Obszerniejszy fragment opublikowany został na łamach tygodnika „Przewodnik Katolicki”, Hymn aniołów i Kościoła, 19 grudnia 2021 r.:

niezawodnanadzieja.blog.deon.pl, Liturgia krok po kroku, Magdalena Urbańska:

Nieczęsto sięgam po lektury, które są przesiąknięte terminami teologicznymi. To nie poziom, na który chciałabym się wzbijać, gdy mam w domu stertę innych nieprzeczytanych jeszcze lektur, na które zerkam co jakiś czas z utęsknieniem i które wydają mi się dużo łatwiejsze w odbiorze. Tym razem zrobiłam wyjątek, bo publikacja mówi o liturgii i wyszła w Wydawnictwie W Drodze, które dla mnie osobiście znajduje się w pierwszej trójce najlepszych katolickich wydawnictw. Czy żałuję?

Publikacja to zapis wcześniejszych rozmów autorów na falach Radia Emaus. 25 rozdziałów, w których Tomasz Grabowski OP i ks. Wojciech Nowicki rozkładają na czynniki pierwsze mszę świętą, zaczynając jednak od architektury i jej znaczenia, od symboliki i sakramentów.
Gdy pierwszy raz zobaczyłam zapowiedź tej publikacji, pomyślałam, że to niewielka książka, w której autorzy będą poruszać się po powierzchni. Liczyłam na kilka słów inspiracji, może kilka ciekawostek teologicznych, o których wcześniej nie wiedziałam. Moje wyobrażenie zostało roztrzaskane już na wejściu, gdy zobaczyłam, że to nie jest jakaś tam malutka książeczka, ale przeszło 300 stron publikacji pisanej ciągiem…

Pełna treść recenzji dostępna jest na stronie: niezawodnanadzieja.blog.deon.pl.

lubimyczytac.pl:

Rewelacyjna książka dla każdego kto chce pogłębić swoją wiedzę na temat liturgii Eucharystii, tego jak rozumieć i przeżywać jej kolejne elementy.
Wszystko ciekawe i przystępne.

ksiazki.wp.pl, Po co procesja w Boże Ciało? „Chleb niesiony przez księdza nie jest żadnym symbolem”:

Dla jednych blokowanie ulic w dzień wolny od pracy, dla innych jedno z najważniejszych świąt kościelnych. Boże Ciało, czy raczej Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest obchodzone w Polsce od ponad 700 lat. Po mszy świętej katolicy uczestniczą w procesji, której przewodzi kapłan dzierżący monstrancję z Najświętszym Sakramentem. Ale co to właściwie znaczy? Jak Jezus, dorosły mężczyzna, który notabene jest Bogiem, może być zamknięty pod postacią chleba i wina?

Dzięki uprzejmości wyd. W drodze publikujemy fragment rozmowy ks. Wojciecha Nowickiego z Tomaszem Grabowskim OP, która jest częścią książki „Liturgia krok po kroku”.

Ks. Wojciech Nowicki: Przemiana, która dokonuje się w Eucharystii, w teologii jest określana terminem „transsubstancjacja”. To trudne słowo. O co w nim chodzi?

Tomasz Grabowski OP: Słowo jest trudne i doktryna jest trudna. Trzeba sobie uświadomić, że Sobór Trydencki, omawiając przeistoczenie, czyli właśnie transsubstancjację, mówi, że jest to element naszej wiary, który z trudem i co najwyżej niejasno jesteśmy w stanie wypowiedzieć słowami, a mimo to możemy w niego mocno wierzyć. Posługiwanie się tym trudnym terminem, który po polsku tłumaczymy jako „przeistoczenie”, było pomysłem św. Tomasza z Akwinu (…).

Radio Kraków, radiokrakow.pl, 17 czerwca 2022 r., „Liturgia – krok po kroku”, Anna Kluz-Łoś:

Ulicami polskich miast przechodziły procesje Bożego Ciała – to święto nawiązuje do momentu ustanowienia Eucharystii czyli jednej z największych tajemnic chrześcijaństwa. „Debatujemy o kwestiach moralnych, zmagamy się z pytaniami o widzialną strukturę Kościoła, szukamy sprawdzonych sposobów na modlitwę czy skutecznych strategii ewangelizacji: gonimy od jednego zadania do drugiego, przeskakując nieraz nad skarbem tak bliskim, że aż nieoczywistym.”

Warto przyjrzeć się Liturgii – krok po kroku. To zapis rozmowy dwóch pasjonatów dominikanina Tomasza Grabowskiego  i ks. Wojciecha Nowickiego – który dziś będzie gościem wieczoru – mgr politologii i teologii, duszpasterz dziennikarzy w archidiecezji poznańskiej, redaktor naczelny Radia Emaus i tygodnika „Przewodnik Katolicki”. Interesuje się kinematografią i fotografią. Jest pasjonatem myśli i osoby Benedykta XVI. Należy też do grona celebransów sprawujących liturgię w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.

POSŁUCHAJ

christianitas.org, Liturgia krok po kroku, Grzegorz Jazdon:

(…) Trudno oczywiście odnieść się do wszystkich wątków, podejmowanych w tej pracy. Chciałbym podkreślić jeden wątek, który wydaje mi się dość istotnym komentarzem do toczonych dziś w Kościele dyskusji. Komentując wezwanie “Módlcie się, aby moją i waszą ofiarę przyjął Bóg Ojciec wszechmogący”, zawarte w obrzędach ofiarowania, o. Grabowski zauważa, że aby ofiara naprawdę była naszą, wymagany jest stan łaski uświęcającej, a przede wszystkim wiara. Na pierwszy rzut oka, to stwierdzenie wydaje się oczywiste. Jednak dominikanin zauważa, że często wcale nie jest to takie jasne. Niestety, dziś coraz częściej pojawiają się w kościołach ludzie nieprzygotowani pod względem stanu duszy, ale wprost kwestionujący wiarę w realną Obecność Chrystusa w Eucharystii. Co więcej, nawet w Kościele podnoszą się głosy, wzywające do nie stawiania granic, jeśli chodzi o dopuszczanie różnych grup ludzi do Komunii. Jak zauważa o. Tomasz Grabowski: “(…) wielką szkodą dla Kościoła katolickiego jest to, że nie cenimy misteriów, w których bierzemy udział. Nie traktujemy ich jako czegoś naprawdę wyjątkowego, ekskluzywnego w tym znaczeniu, że trzeba spełnić szereg różnego rodzaju wymagań, w szczególności przyjąć wewnętrznie odpowiednią postawę, żeby móc do nich dołączyć.” (s. 181) Podstawowym zadaniem Kościoła jest budzenie wiary w sercach ludzi, a dopiero następnie udzielanie sakramentów tym, którzy uwierzyli. Pytanie, czy dziś nie czynimy odwrotnie, zabiegając przede wszystkim o liczne uczestnictwo w celebracjach, nie troszcząc się jednak o to, czy udział w nich jest przeżywany przede wszystkim jako wchodzenie w misterium Chrystusa, czy nie staje się tylko doświadczeniem społecznym, kulturowym czy politycznym. Dosłownie kilka stron dalej, wspominając przedsoborową modlitwę sekrety, dominikanin zauważa, że liturgia katolicka w swych tekstach przypomina w wielu miejscach o dysproporcji jaka istnieje między stworzeniem a Stworzycielem. Fakt, że możemy zbliżać się do Boga, jest darmo nam danym przywilejem, na który nie zasługujemy w żaden sposób. Niestety, częste podkreślanie we współczesnym Kościele swoistego „prawa do sakramentów” skutkuje tym, że wierni tracą tę świadomość. To zaś uderza bezpośrednio w ich wiarę, bo jak zaufać w moc Kogoś, kto w zasadzie powinien być wdzięczny człowiekowi, że jeszcze raczy się Nim zajmować? (…).

Pełna treść recenzji dostępna jest na stronie: christianitas.org.

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze