„Ludzie ósmego dnia” w mediach

Ten dziennik podróży dominikanina, rekolekcjonisty, Krzysztofa Pałysa OP cieszy się sporym zainteresowaniem mediów i czytelników. Poniżej prezentujemy niektóre wzmianki na jej temat.

doxa.fm, Książka pt.: „Ludzie ósmego dnia. Autostopem do Matki Teresy”:

Dotarła do nas nowa publikacja Wydawnictwa W drodze„Ludzie ósmego dnia. Autostopem do Matki Teresy” to propozycja dominikanina, rekolekcjonisty, Krzysztofa Pałysa OP. Książka jest dziennikiem podróży, w której czytelnik towarzyszyć może dwóm dominikanom. Przez osiem dni przemierzyli oni autostopem ponad cztery tysiące kilometrów. Mieli jasny cel: Skopje, żadnych innych planów. Podczas tej drogi napotkali zwykłych-niezwykłych ludzi: ateistów, muzułmanów, prawosławnych, świeżo wypisanych z Kościoła katolickiego apostatów, nauczycieli reiki, buddystów i katolików.

Ten dziennik podróży Krzysztofa Pałysa OP i Macieja Chanaki OP w drodze do Macedonii prowadzi nas do miejsca, w którym rozpoczęła się historia jednej z największych świętych XX wieku – św. Matki Teresy z Kalkuty. Książka pokazuje korzyści z podróżowania, przedstawia przykład ludzi którzy prawdziwie zaufali Bogu i dali się Mu prowadzić, a zarazem uczy pokory w dążeniu do celu i realizacji własnych pragnień. Przedstawia przy tym piękne grafiki autorstwa Jolanty Franus.

Więcej informacji na temat publikacji znaleźć można na stronie: www.wdrodze.pl.

Radio Doxa jest patronem medialnym książki.

moj.powiat.pl, „Zabierali nas ateiści, muzułmanie, prawosławni” – niezwykła podróż dwóch dominikanów:

Pierwsze otwarcie

O naszej podróży można by napisać tak: po piątej rano budzi nas lodowaty chłód kosowskiego powietrza. Leżymy na trawie na terenie stacji benzynowej, schowani za starym autobusem. Jest potwornie zimno, dlatego owijam się szczelniej śpiworem. Dopadają mnie dreszcze i przeziębienie. Spałem zaledwie kilkanaście minut. Godzinę wcześniej dotarliśmy do Prisztiny. Za poranną toaletę musi wystarczyć szklanka serbskiej wody z plastikowej butelki. Nie możemy tu zostać, za kilka minut musimy wyruszyć. Przypominają mi się doniesienia z marca 2004 roku o tutejszych atakach na chrześcijańskie świątynie. Kilka tysięcy chrześcijan zostało wówczas wypędzonych lub zamordowanych. Kosowo to kraj, w którym wyznawcy islamu stanowią ponad dziewięćdziesiąt procent społeczeństwa. W białych habitach czujemy się nieco niepewnie. Zaczyna ogarniać mnie lęk, choć nie przyznaję się do tego przed współbratem.

Po czterech godzinach stania na autostradzie gdzieś pod Belgradem jesteśmy okropnie zmęczeni. Słońce pali niemiłosiernie, a żaden samochód nie zamierza się zatrzymać. Niespodziewanie niebieski van zaczyna zwalniać, wyraźnie skręcając w naszą stronę. Z nową nadzieją podbiegamy do kierowcy, ten jednak gwałtownie dodaje gazu, wykonując w naszym kierunku wulgarny gest prawą ręką. Razem z siedzącym obok pasażerem są wyraźnie rozbawieni (…).

Obszerniejszy fragment tekstu dostępny jest na stronie: moj.powiat.pl.

Aleteia.pl, „Zabierali nas ateiści, muzułmanie, prawosławni” – niezwykła podróż dwóch dominikanów:

Gdy widzisz blizny po odłamkach granatów na ciele, rozmawiasz z osobą, która na wojnie straciła nie tylko majątek, ale i najbliższych, wówczas zapominasz o najmądrzejszej teologii.

Fragment książki o. Krzysztofa Pałysa OP, „Ludzie ósmego dnia. Autostopem do Matki Teresy”. Wydawnictwo „W Drodze”.

Pierwsze otwarcie

O naszej podróży można by napisać tak: po piątej rano budzi nas lodowaty chłód kosowskiego powietrza. Leżymy na trawie na terenie stacji benzynowej, schowani za starym autobusem. Jest potwornie zimno, dlatego owijam się szczelniej śpiworem. Dopadają mnie dreszcze i przeziębienie. Spałem zaledwie kilkanaście minut. Godzinę wcześniej dotarliśmy do Prisztiny. Za poranną toaletę musi wystarczyć szklanka serbskiej wody z plastikowej butelki. Nie możemy tu zostać, za kilka minut musimy wyruszyć (…).

Obszerniejszy fragment tekstu dostępny jest na stronie: Aleteia.pl.

info.dominikanie.pl, Czerwcowe nowości od „W drodze”, Ludzie ósmego dnia. Autostopem do Matki Teresy, Krzysztof Pałys OP:

Dwóch zakonników w habitach, autostopowiczów w drodze do Macedonii, to niecodzienne zjawisko. Ta wyjątkowa podróż, która była szeroko komentowana, budziła zainteresowanie, zaskoczenie, a nawet krytykę. Dzięki dziennikowi podróży, jakim jest książka Ludzie ósmego dnia, możemy towarzyszyć Krzysztofowi Pałysowi OP i Maciejowi Chanace OP w ich wspomnieniach z niezwykłej drogi do św. Matki Teresy. 

Ich podróż przypomina, że „Nie cel jest ważny, a droga”, „To podróż daje szczęście, a nie cel”. Właśnie to przesłanie wybrzmiewa w każdej historii z podróży pełnej ufności. W swojej relacji ocalili to, co łatwo ulatuje z pamięci, a jest ważne, bo pokazuje Boże działanie w codzienności.

Autostopowicze chcieli dotrzeć do Macedonii, do miejsca, w którym rozpoczęła się historia jednej z największych świętych XX wieku – Matki Teresy z Kalkuty. Trasę wyznaczyli sobie długopisem, zaledwie na kilka godzin przed wyjazdem. Wiedzieli, dokąd chcą dojechać i kiedy muszą wrócić do swoich klasztorów. Reszta była znakiem zapytania.

dorzeczy.pl, Przegląd religijny: Nowości Wydawnictwa W drodze – czerwiec 2023 r., Ludzie ósmego dnia. Autostopem do Matki Teresy, Krzysztof Pałys OP:

Przegląd książek religijnych DoRzeczy.pl || Lato 2023 roku dominikańskie Wydawnictwo W drodze wita czterema nowościami. Są to: „Ludzie ósmego dnia. Autostopem do Matki Teresy” Krzysztofa Pałysa OP, „Ogień z nieba. Dar kontemplacji” Anthony’ego Lynn Lillesa, „Święci »psychologowie«” Isabelle Prêtre oraz „Mniejsze kwestie dyskutowane” św. Tomasza z Akwinu (t. 32 serii „Dzieła wszystkie Tomasza z Akwinu”).

Dwóch zakonników w habitach, autostopowiczów w drodze do Macedonii, to niecodzienne zjawisko. Ta wyjątkowa podróż, która była szeroko komentowana, budziła zainteresowanie, zaskoczenie, a nawet krytykę. Dzięki dziennikowi podróży, jakim jest książka Ludzie ósmego dnia, możemy towarzyszyć Krzysztofowi Pałysowi OP i Maciejowi Chanace OP w ich wspomnieniach z niezwykłej drogi do św. Matki Teresy. Ich podróż przypomina, że „Nie cel jest ważny, a droga”, „To podróż daje szczęście, a nie cel”. Właśnie to przesłanie wybrzmiewa w każdej historii z podróży pełnej ufności. W swojej relacji ocalili to, co łatwo ulatuje z pamięci, a jest ważne, bo pokazuje Boże działanie w codzienności.

Pełna treść dostępna jest na stronie: dorzeczy.pl.

Tygodnik „Idziemy” (nr 25/2023) oraz idziemy.pl, Mistyka podróży:

Czytelnik może towarzyszyć Krzysztofowi Pałysowi OP i Maciejowi Chanace OP w ośmiodniowej podróży autostopem do Macedonii, gdzie w Skopje urodziła się św. Matka Teresa.

Dziennik napisany jest lekkim i wartkim stylem reporterskim. Czytelnik może towarzyszyć Krzysztofowi Pałysowi OP i Maciejowi Chanace OP w ośmiodniowej podróży autostopem do Macedonii, gdzie w Skopje urodziła się św. Matka Teresa. W tym czasie dominikanie przemierzyli ponad cztery tysiące kilometrów. O. Pałys dzieli się historiami życia niezwykłych ludzi napotkanych w drodze, często innych wyznań oraz przekonań. Ukazuje, że na trasie pełnej wyrzeczeń oraz trudów można spotkać Boga działającego ze szczególną mocą. Ze stronic wyczuwa się narastające poczucie wolności, które zwiększa się z każdym przejechanym kilometrem; wręcz nieokiełznaną pasję podróży, z dozą humoru, a niekiedy grozy. Przede wszystkim jednak poruszający rodzaj abrahamowej wiary. Publikacja pokazuje, czym jest zawierzenie Bożej opatrzności w praktyce. Dominikanie nie tracą głębokiej ufności Bogu pomimo przeciwności losu. Wiary, że niezależnie od wszystkiego, co się wydarza, Pan będzie się nimi opiekował. Pozycja zilustrowana jest pięknymi grafikami autorstwa Jolanty Fanus. Zawiera dwa wiersze św. Matki Teresy: „Życie” i „Mimo wszystko”, które – jak pierwsza i ostatnia litera klasycznego greckiego alfabetu – rozpoczynają oraz kończą bieg podróży.

przewodnik-katolicki.pl, Ludzie ósmego dnia. Autostopem do Matki Teresy, Krzysztof Pałys OP:

(…) Autostopowicze chcieli dotrzeć do Macedonii, do miejsca, w którym rozpoczęła się historia jednej z największych świętych XX wieku – Matki Teresy z Kalkuty. Trasę wyznaczyli sobie długopisem, zaledwie na kilka godzin przed wyjazdem. Wiedzieli, dokąd chcą dojechać i kiedy muszą wrócić do swoich klasztorów. Reszta była znakiem zapytania.
 
– Od zaprzyjaźnionych misjonarek miłości dostałem adres klasztoru w Skopje, zapewnienie o modlitwie, a także naleśnika z kapustą i grzybami na drogę. Nie wiedziałem nawet, gdzie dokładnie leży Macedonia. Tak się wakacji nie spędza. Nie wypoczniecie. Niepotrzebnie prowokujecie los. Wystawiacie Boga na próbę. Jeszcze w habitach? To zbyt zuchwałe – co rusz pojawiały się głosy przed wyprawą – wspomina Krzysztof Pałys OP (…).

Pełna treść informacji prasowej dostępna jest na stronie: przewodnik-katolicki.pl.

sadeczanin.pl, Dobre rzeczy dzieją się wtedy, gdy wyłączysz telefon:

Trzy podstawowe zasady w podróży autostopem: 1. Jeśli jest droga, muszą być na niej jakieś pojazdy. 2. Wcześniej czy później któryś z nich cię podwiezie. 3. Jeśli czekasz zbyt długo, nie martw się, widocznie czekasz na właściwą osobę.

Dzień pierwszy, 11 sierpnia 2011 roku

[…] „Po co ci to?” – nachodziły mnie myśli jeszcze przed wyjazdem. Czy nie prowokujesz losu? Czy nie wystawiasz Pana Boga na próbę? Nie lepiej znaleźć sobie bezpieczne miejsce, gdzie łóżka są wygodne, a posiłki wydawane kilka razy dziennie?

Nie jestem okazem zdrowia. Jednak nie znoszę narzekać. Bywają poranki, gdy chory kręgosłup daje mi się we znaki i potrzeba czasu, by wstać. Można się przyzwyczaić. Kilka podciągnięć na drążku, odpowiednich ćwiczeń i o bólu da się zapomnieć. Tabletek nie używam, bo do chemii mam dystans. Nie ma co się nad sobą użalać, taka postawa jest dopiero chora, ale na nią pigułek nie ma. Jak będziesz wciąż narzekał, koncentrował się wyłącznie na sobie, to nikomu nie pomożesz. Tu czeka nas inne spanie, nieprzewidywalne. Do tego zupełnie nieznane nam rejony. W ostateczności na Węgrzech czy Słowacji znajdziemy jakieś klasztory, ale dalej już nic. Nawet katolicy są w mniejszości (…).

Obszerniejszy fragment tekstu dostępny jest na stronie: sadeczanin.pl.

„Echo Katolickie”, 6 lipca 2023 r., Przez pryzmat wiary:

„Ludzie ósmego dnia. Autostopem do Matki Teresy”, napisana przez dominikanina o. Krzysztofa Pałysa. Książka jest dziennikiem z ośmiodniowej podróży autostopem do Skopje. W drogę z o. Krzyszto-fem wybrał się jego współbrat o. Maciej Chanaka. Choć wielu przekonywało, że to zły pomysł, zakonnicy ruszyli w trasę i nie zawiedli się. Jak podkreślają, bardziej liczyła się droga, na której spotykali przeróżnych ludzi i doświadczali działania Boga, niż sam cel. Podróżowanie było dla nich nauką cierpliwości i pokory. Plastyczne opisy, przywoływane dialogi, skreślone wiernie emocje i wnioski, jakie wypłynęły z dziesiątek spotkań, to tylko nieliczne zalety tej książki. Okazało się, że dwójka zakonników w białych habitach była tajemniczym znakiem nie tylko dla mijanych po drodze chrześcijan, ale nawet dla tych, którzy nie wierzą lub nie uznają naszego Boga. Muzułmanie prosili, by w ich intencji odprawili Mszę, ateista, rezygnując ze swoich planów, zawiózł ich do samego Medjugorje, a poszukująca buddystka zasypała ich pytaniami o zakon, do którego należą. Czemu ruszyli w drogę ? ” Mieliśmy rodzaj bezczelnej wiary, że przecież Bóg nie daje człowiekowi pragnień, których nie mógłby spełnić” – pisze o. Krzysztof. Jak w to nie wierzyć?

Gość Niedzielny”, kultura.wiara.pl, Spotkania w drodze, Ilona Lorenz:

Dwóch dominikanów wyrusza w podróż autostopem. Ponad cztery tysiące kilometrów chcą pokonać w osiem dni. Przekraczają kolejne granice państw i własnej wytrzymałości, by dotrzeć do Skopje, miejsca urodzenia Matki Teresy. Nie zwiedzają zabytków, ale dużo uwagi poświęcają osobom, które Bóg postawił na ich drodze. Dokumentowane w notatniku smartfona spotkania i rozmowy z ludźmi różnych kultur, wyznań i narodowości pozwalają pielgrzymom dostrzec, czym zostali obdarowani. Ta opowieść o drodze wciąga od pierwszych stron, by na koniec zostawić niedosyt i pragnienie wyruszenia na szlak. Niekoniecznie autostopem.

wszystkoconajwazniejsze.pl, Ludzie ósmego dnia. Autostopem do Matki Teresy:

Nasza wyprawa nie realizuje sensacyjnego scenariusza, mówiącego o dwóch zakonnikach, którzy poczuli misję i udali się w rejony, gdzie katolicyzm jest wyznaniem mniejszości – pisze Krzysztof PAŁYS OP.

O naszej podróży można by napisać tak: po piątej rano budzi nas lodowaty chłód kosowskiego powietrza. Leżymy na trawie na terenie stacji benzynowej, schowani za starym autobusem. Jest potwornie zimno, dlatego owijam się szczelniej śpiworem. Dopadają mnie dreszcze i przeziębienie. Spałem zaledwie kilkanaście minut. Godzinę wcześniej dotarliśmy do Prisztiny. Za poranną toaletę musi wystarczyć szklanka serbskiej wody z plastikowej butelki. Nie możemy tu zostać, za kilka minut musimy wyruszyć. Przypominają mi się doniesienia z marca 2004 roku o tutejszych atakach na chrześcijańskie świątynie. Kilka tysięcy chrześcijan zostało wówczas wypędzonych lub zamordowanych. Kosowo to kraj, w którym wyznawcy islamu stanowią ponad dziewięćdziesiąt procent społeczeństwa. W białych habitach czujemy się nieco niepewnie. Zaczyna ogarniać mnie lęk, choć nie przyznaję się do tego przed współbratem.

Po czterech godzinach stania na autostradzie gdzieś pod Belgradem jesteśmy okropnie zmęczeni. Słońce pali niemiłosiernie, a żaden samochód nie zamierza się zatrzymać. Niespodziewanie niebieski van zaczyna zwalniać, wyraźnie skręcając w naszą stronę. Z nową nadzieją podbiegamy do kierowcy, ten jednak gwałtownie dodaje gazu, wykonując w naszym kierunku wulgarny gest prawą ręką. Razem z siedzącym obok pasażerem są wyraźnie rozbawieni (…).

Obszerniejszy fragment tekstu dostępny jest na stronie: wszystkoconajwazniejsze.pl.

misyjne.pl, Książki na lato [RECENZJE], Hubert Piechocki:

Połowa pierwszego miesiąca wakacji już za nami. Wielu z nas ma jednak jeszcze przed sobą czas odpoczywania. Podpowiadamy, jakie lektury warto zabrać ze sobą na wakacje. 

„Ludzie ósmego dnia. Autostopem do Matki Teresy” Krzysztof Pałys OP (Wydawnictwo W drodze) 

Książkę tę czytałem wiele lat temu, gdy ukazała się po raz pierwszy. Teraz dominikańskie wydawnictwo wznowiło tę pozycję. I świetnie – bo to naprawdę książka warta zauważenia, zwłaszcza w okresie wakacyjnym. Dwóch zakonników w habitach, autostopowiczów w drodze do Macedonii, to niecodzienne zjawisko. Podróżowali do Matki Teresy – dzięki „Ludziom ósmego dnia”, dziennikowi pisanemu przez o. Krzysztofa Pałysa – możemy towarzyszyć autorowi oraz o. Maciejowi Chanace OP w drodze do Matki Teresy. Ich podróż przypomina, że „nie cel jest ważny, a droga”. Właśnie to przesłanie wybrzmiewa w każdej historii z podróży pełnej ufności. W swojej relacji ocalili to, co łatwo ulatuje z pamięci, a jest ważne, bo pokazuje Boże działanie w codzienności. Pątnicy znali swój cel, nakreślili trasę, ale cała reszta była dla nich wielką niewiadomą. W osiem dni pokonali 4000 kilometrów. Po drodze napotkali zwykłych-niezwykłych ludzi: ateistów, muzułmanów, prawosławnych, świeżo wypisanych z Kościoła katolickiego apostatów, buddystów, nauczycieli reiki i katolików. O nich opowiada ta relacja z ośmiodniowej wyprawy. W tym czasie zadziało się naprawdę wiele, przestrzeń – nie tylko samochodowa – stała się pretekstem do refleksji o Bogu. Ta niezwykła książka została wzbogacona o grafiki autorstwa Jolanty Franus. 

gosc.pl, Ósmy dzień i ludzie ojca Pałysa, Piotr Sacha:

Dominikanin w trakcie podróży rozpakowuje kolejne „prezenty od Matki Teresy”.

O. Krzysztof Pałys i o. Maciej Chanaka, współbracia w zakonie dominikańskim i rówieśnicy, pokonują cztery tysiące kilometrów w osiem dni, podróżując autostopem do Macedonii, do Skopje, miejsca urodzenia św. Matki Teresy, i z powrotem – do Krakowa. O tym jest ta książka. Dziennik podróży o. Pałysa – bo to jego opowieść czytamy – zawiera jednak znacznie więcej niż zapis wakacyjnej wędrówki.

1. Czyj pomysł?

Wznowienie książki „Ludzie ósmego dnia. Autostopem do Matki Teresy” to idealna propozycja na czas wakacji. Dwaj dominikanie ruszają w tę podróż (jest sierpień 2011), jak notuje o. Pałys, z bezczelną wiarą, że „przecież Bóg nie daje człowiekowi pragnień, których nie mógłby spełnić”. Nad tym zdaniem każdy czytelnik z pewnością zatrzyma się na dłużej. Sprawdzaliśmy to własnej skórze: jest człowiek, jest życiowe pragnienie, brakuje tylko… spełnienia. Autor dziennika podróży do Matki Teresy przychodzi z konkretną radą. Notuje: „Kiedy przestaniesz koncentrować się na swoich pomysłach, wówczas Bóg pokazuje swoje.”.

2. Let it be

Wakacyjna burza zmysłów, emocji, widoki nie do opisania, rozmowy z fascynującymi ludźmi. Chwile, które chciałoby się zachować, ale też dzielić się nimi z całym światem. Ryzyko rozmieniania się na drobne. „Jest zbyt wiele rzeczy i spraw, których nie da się opisać – zauważa o. Pałys, jadąc przez Macedonię – Chciałoby się zatrzymać ten moment, zapamiętać wszystko, ale to niemożliwe. »Let it be, let it be« – śpiewają Beatlesi. Zamykam oczy, rozkoszując się chwilą”. I jeszcze dodaje w innym miejscu: „Wolność absolutną osiąga człowiek wtedy, gdy zgodzi się na własne słabości”.

3. Chwała

Podróż autostopem, o czym przekonuje autor książki, może stać się świetną okazją, by spotkać w innych Jezusa, ale też pokazać Go innym. Pierwsza zasada podróży stopem mówi: „Jeśli jest droga, muszą być na niej jakieś pojazdy”. A druga to ta: „Wcześniej czy później któryś z nich cię podwiezie”. Co dzieje się potem? „Wyruszając do miejsca, w którym morze łączy się z niebem, nigdy tam nie dotrzemy, ale możemy odkryć nowe lądy. Podobnie jest z Bogiem. Nigdy nie będziemy tak doskonali jak On, ale gdy wyruszymy na Jego poszukiwanie, odkryjemy coś cennego. Chwaląc Boga, uszczęśliwiamy samych siebie” – notuje o. Pałys, by za moment ruszyć malowniczą drogą w kierunku Dubrownika (…).

Obszerniejszy fragment tekstu dostępny jest na stronie: gosc.pl.

Radio Nadzieja, 28 lipca 2023 r., Ludzie ósmego dnia, Anna Czytowska:

Nowiny”, Gazeta Lubuska”, Polska Metropolia Warszawska”, Dziennik Łódzki”, Gazeta Wrocławska”, 18- 25 sierpnia 2023 r., Autostopem śladami Matki Teresy:

Opowieść o niezwykłej wakacyjnej przygodzie – podróży śladami Matki Teresy. O. Pa-łys pisze, jak pokonał 4 tyś. km, by dotrzeć do Skopje.

gosc.pl, Krzysztof Pałys OP – „Ludzie ósmego dnia. Autostopem do Matki Teresy”:

Dwóch zakonników w habitach, autostopowiczów w drodze do Macedonii, to niecodzienne zjawisko. Ta wyjątkowa podróż, która była szeroko komentowana, budziła zainteresowanie, zaskoczenie, a nawet krytykę. Dzięki dziennikowi podróży, jakim jest książka Ludzie ósmego dnia, możemy towarzyszyć Krzysztofowi Pałysowi OP i Maciejowi Chanace OP w ich wspomnieniach z niezwykłej drogi do św. Matki Teresy.

Ich podróż przypomina, że „Nie cel jest ważny, a droga”, „To podróż daje szczęście, a nie cel”. Właśnie to przesłanie wybrzmiewa w każdej historii z podróży pełnej ufności. W swojej relacji ocalili to, co łatwo ulatuje z pamięci, a jest ważne, bo pokazuje Boże działanie w codzienności(…).

Obszerniejszy fragment tekstu dostępny jest na stronie: gosc.pl.

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze