Na portalu Polskiego Radia w artykule Dlaczego tak trudno uwierzyć? opisano audycję przeprowadzoną przez Jana Pniewskiego 13.04.2020. W audycji przedstawiono rozmowę z autorem książki Wiara na areopagu i nie tylko:
Podejmując wątek trudności w wierze w XXI wieku przedstawimy rozmowę z arcybiskupem Canterbury i byłym prymasem Wielkiej Brytanii – abp Rowanem Williamsem, który gościł niedawno w Polsce. Autor książki Wiara na areopagu opowiedział, między innymi o tym, dlaczego współczesne społeczeństwo nie przetrwa bez Boga, religii i wartości moralnych. W kontekście rozmowy z arcybiskupem Williamsem o obecnej sytuacji w Wielkiej Brytanii – z uwzględnieniem roli mediów – opowiedziała Elżbieta Królikowska-Avis – ekspert ds. brytyjskich, publicystka, pisarka, tłumaczka…
Audycję można posłuchać na stronie Polskiego Radia.
02.05.2020 wyemitowana została audycja prowadzona przez Małgorzatę Glabisz-Pniewską na temat książki Wiara na areopagu, także zrelacjonowana przez portal Polskie Radio:
Książka Wiara na areopagu, której autorem jest arcybiskup Canterbury i były prymas Wielkiej Brytanii – abp Rowan Williams – mówi o wierze i wierności w przestrzeni publicznej, nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską, a głosem sumienia. W książce mowa jest także o wizji Europy, roli państwa oraz o tym, dlaczego współczesne społeczeństwo nie przetrwa bez Boga, religii i wartości moralnych. Rozmowa z Autorem książki…
Audycji także można na stronie Polskiego Radia posłuchać.
Rowan Williams, arcybiskup Canterbury: Sprawujący władzę polityczną odpowiadają przed prawem i Bogiem. Fragment książki „Wiara na areopagu” – taki artykuł pojawił się na stronie polskatimes.pl:
Nasza sytuacja międzynarodowa jest w tej chwili płynna i bardzo niepewna. Widać powszechną irytację, spowodowaną nieudolnym działaniem instytucji międzynarodowych, począwszy od Unii Europejskiej, a na ONZ kończąc; równocześnie jednak dostrzec można równie powszechną obawę, że świat zdominuje jedna siła polityczna. Jesteśmy coraz bardziej świadomi istnienia problemów, których suwerenne państwa nie są w stanie rozwiązać w pojedynkę – kryzysu ekologicznego, terroryzmu, migracji ludności – niemniej nie uśmiecha nam się perspektywa jakiejś globalnej jurysdykcji. Jako mieszkańcy zachodniej części półkuli północnej jesteśmy świadomi, że trzeba nam zmierzyć się (by użyć jak najbardziej neutralnego terminu) z wysoce krytyczną – nawet jeśli wewnętrznie podzieloną – globalną „opozycją”: światem islamu; a przy tym wciąż jeszcze nie wiemy, jak najlepiej odpowiedzieć na jego obecność w obrębie naszych granic i poza nimi. Oświeceniowy liberalizm, oczywista wiara ludzi kierujących się rozumem, wydaje się obecnie po prostu zjawiskiem historycznym i kulturowym, jednym z wielu. Dziś już nie przypisuje mu się z taką oczywistością i bez zastrzeżeń prawa do dyktowania reszcie świata, co ma robić – nieważne w jakim stopniu amerykańska prawica czy europejska lewica wyobrażają sobie, że przyjęte przez nie stanowiska reprezentują domyślne i naturalne przekonania wszystkich inteligentnych ludzi, a różnorodność religijna i kulturowa to sprawy mało istotne, kwestia wyboru bądź przypadku.
Bliźni daje życie. Na pytanie: Kto jest moim bliźnim? odpowiadał abp Canterbury Rowan Williams. Rozmowa została zrelacjonowana przez Agnieszkę Bugała na stronie niedziela.pl:
Arcybiskup był 8 marca 2020 r. gościem spotkania w Starym Refektarzu klasztoru ojców dominikanów. W spotkaniu – z udziałem tłumacza – wziął też udział o. Maciej Zięba OP, pytania publiczności moderował Radek Michalski. Organizatorem spotkania było wydawnictwo „W drodze” i Instytut Tertio Millennio. Wśród słuchaczy był obecny bp Andrzej Siemieniewski. Spotkanie rozpoczął o. Tomasz Grabowski OP, prezes dominikańskiego wydawnictwa.
Duchowy zwierzchnik anglikanów (w latach 2003 -2012 prymas Anglii) oparł swoje rozważanie o ewangeliczną perykopę, której bohaterem jest Dobry Samarytanin. Sięgając do fragmentu Łk 10,25-37 zacytował pytanie uczonego w Prawie, które ten zadał Jezusowi: Kto jest moim bliźnim? W oparciu o mało znany esej urodzonego we Wrocławiu niemieckiego duchownego ewangelickiego, teologa i działacza antynazistowskiego Dietricha Bonhoeffera dowodził, że my, ludzie, jesteśmy za siebie odpowiedzialni i wezwani, by stać obok siebie. Nie oznacza to, że mamy próbować rozwiązywać wszystkie konflikty, albo zaradzać wszystkim problemom świata, bo to nie jest możliwe, ale w spotkaniu z drugim człowiekiem, którego Bóg stawia na naszej drodze, nie możemy uznać, że on nas nie obchodzi, że jego trudności nas nie obchodzą.
Oceń