Między walizkami
Tata zbudził mnie przed świtem. Pochylona nad wanną ochlapywałam twarz i włosy chłodną wodą. Nie cierpię wstawać przed słońcem, ale czekała nas wspaniała podróż – aż nad morze. Na peronie na Wschodniej było ciemno i gęsto od ludzi. Do pociągów pospiesznych, b...