List do Galatów
Chrystus i Kościół jest jednym. Nie są ale jest. Zapominanie o tej głębokiej tożsamości bywa źródłem rozmaitych przerostów dających się zaobserwować u osób duchownych i pewnego rodzaju urzędowo-służbowego traktowania wiernych. Największym nieszczęściem jest oczywiście przenikanie tego urzędowego stylu do sprawowania sakramentów. Te nasze postawy niejednokrotnie odstręczają ludzi, spłycają ich rozumienie Kościoła, uczą schematyzmu i instytucjonalności. Produkują klerykałów jak i antyklerykałów. Niekiedy w nasze myślenie zakradają się jurydyzm i biurokratyzm, powodujące w efekcie przekonanie, że bez pieczątki albo też bez koperty nic się nie da załatwić. (s. 83)
Każdy, kto chce się włączyć w dzieło reformy Kościoła, musi najpierw zrozumieć, że nie wie wszystkiego najlepiej. Ta odrobina pokory sprawi, że łatwiej przystanie na przyjęcie formy miłości Chrystusowej, którą może otrzymać tylko w społeczności Kościoła, przy wspólnym stole Pańskim. Kto chce wywrzeć wpływ na Kościół, musi najpierw dać się naznaczyć Kościołowi, ponieważ to on jest Ciałem i Oblubienicą Chrystusa. (s. 113)
Codziennie sprawowana Eucharystia dodaje dynamiki naszej codzienności. Musimy przemyśleć i przemodlić nasze codzienne zachowania w celi, w chórze, w refektarzu, podczas pełnienia oficjów. Gotowość służenia innym, życzliwość i otwartość naszego życia znajduje swoje źródło w Eucharystii. (s. 168)
Unanimitas. Dominikańskie przykazanie, Maciej Zięba OP, Wyd. W drodze 2003
Oceń