fot. kelly-sikkema

Jest 8 marca 2020, niedzielne przedpołudnie. Paulina jeszcze odsypia wczorajszą imprezę. Zapłakaną siedmioletnią Maję dwie obce panie właśnie przyprowadziły do cioci – ciocia zajmie się nią do czasu, aż sąd zdecyduje, co dalej. Janek z tatą i braćmi budują na dywanie prom kosmiczny z klocków Lego. Ula, maturzystka, idzie pobiegać, potem planuje się uczyć. Dawid, jeszcze w piżamie, gra na komputerze, chrupiąc suche płatki czekoladowe; znów będzie cały dzień sam w domu, bo mama ma dyżur.

W przededniu epidemii zmartwieniem Pauliny jest to, że rodzice chcą jej dać szlaban za późne powroty do domu. Janek chciałby mieć własny pokój, żeby bracia nie niszczyli mu rysunków i budowli. Maja boi się, czy po tym, co się stało dzisiejszej nocy, mama trafi do więzienia. Ula się martwi, czy dostanie się na studia, ale wierzy, że tak. Dawid się zastanawia, czy mama mówiła serio, że zainstaluje mu w komputerze blokadę, żeby mniej grał.

Jeszcze moment i na ich trudności, zmartwienia i obawy nałożą się pandemiczne obostrzenia, lęk o zdrowie, tęsknota za przyjaciółmi, wyzwania zdalnej nauki, bezsilność wobec przymusu pozostania w domu. Dorośli wokół nich będą mieli więcej kłopotów i stresu, więc w mniejszym stopniu będą mogli ich wspierać. Najpierw będzie strach, mobilizacja i kompletne wywrócenie codziennego funkcjonowania, potem chwila oddechu w wakacje, a później długa jesień i zima przynoszące coraz to gorsze wiadomości i coraz gorsze nastroje. Będzie dużo chaosu, trudności organizacyjnych, rozczarowań, frustracji. Będą się czuli – i dorośli, i dzieci – trochę jak w jakiejś bardzo niedopracowanej komputerowej grze fabularnej o nieokreślonym celu i niejasnych, zmieniających się co chwilę zasadach.

Gdyby to faktycznie była fabularna gra komputerowa, każda postać miałaby w niej listę cech: jakie są jej moce, zalety i umiejętności, a jakie niedostatki i słabe punkty. Tworzenie takiej listy nazywa się analizą czynników chroniących i czynników ryzyka; robi się to, by mądrze zaplanować wsparcie. Z czego ta dziewczyna może czerpać siłę i nadzieję, a co będzie ją ciągnęło w dół. Co i kto może być dla tego dziecka oparciem, co pomoże mu przetrwać trudne chwile, a co będzie zwiększało ryzyko, że się załamie, zagubi, popadnie w uzależnienie.

To, jak sobie radzimy z przeciwnościami, wynika ze wzajemnego wpływu czynników ryzyka i czynników chroniących, ale nie jest to stała cecha. W potocznym języku mówimy o odporności psychicznej, w psychologii o rezyliencji. W zderzeniu z konkretną przeciwnością adaptujemy się do niej, wykorzystując konkretne, istotne dla danej sytuacji czynniki ochronne i starając się nie dopuścić do głosu czynników ryzyka. Nim minie rok, pandemia przetestuje siłę czynników chroniących Paulinę, Maję, Dawida, Janka i Ulę, ujawni luki w sieci wsparcia, a niektóre czynniki ryzyka zamieni w realne zagrożenia.

Kwiecień 2020

Nie mogliśmy przygotować dzieci na to, co je spotka – a jednocześnie mogliśmy i zrobiliśmy to. W prosty sposób: dbając o relację z nimi od samego początku. Więzi

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Dzieci w koronie
Anna Dembińska

psycholog, mężatka, mama czworga dzieci. Mieszka w Poznaniu....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze