Kreacja kardynalska abp. Rysia
fot. Grzegorz Gałązka / Flickr Episkopat

Między słuchaniem a zgorszeniem

Znaczenie wielu wydarzeń, które miały miejsce w życiu Kościoła powszechnego i Kościoła w Polsce w 2023 roku, zweryfikuje czas. Są jednak takie, których nie sposób pominąć, spoglądając na mijający rok. Nawet jeśli o niektórych chciałoby się szybko zapomnieć.

Synod – słuchanie na okrągło

Było do przewidzenia, że przedsięwzięcie noszące oficjalną nazwę XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, bardziej znane jako Synod o synodalności, odciśnie piętno również na życiu Kościoła w 2023 roku. Czy jednak można się było spodziewać, że przybierze taki, a nie inny kształt i że w związku z nim nastąpią w Kościele powszechnym znaczące zmiany i zapadną znamienne decyzje?

Komuś może się to wydawać nieistotną błahostką, a jednak sam widok sali, w której przez prawie miesiąc odbywała się pierwsza rzymska sesja synodu, okazał się czytelnym sygnałem. Światowe media obiegły obrazy pokazujące uczestników synodu w niespotykanym dotąd na watykańskich wydarzeniach rozmieszczeniu. Nie było górującego nad wszystkimi stołu prezydialnego i rzędów krzeseł dla reszty zgromadzonych. Nikt nie zasiadł na znanym milionom ludzi na całym świecie podwyższeniu w Auli św. Pawła. Wszyscy uczestnicy, z papieżem Franciszkiem włącznie, siedzieli przy okrągłych stołach, w dodatku – jak poinformowano – zmieniając miejsca. Nie mniej spektakularne było dopuszczenie do udziału w synodzie z prawem głosu świeckich obojga płci.

Na uwagę zasługuje też ogromna dyskrecja, jaką na prośbę papieża zachowywali uczestnicy synodu. Toczące się z udziałem ponad czterystu osób debaty nie stały się przedmiotem sensacyjnych przecieków do mediów. Dlatego tym większe zainteresowanie wzbudziły oficjalne głosy w postaci Listu XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów do ludu Bożego oraz Sprawozdania podsumowującego pierwszą rzymską sesję pod tytułem Kościół synodalny w misji.

4 października 2023 roku w przemówieniu na otwarcie pierwszej rzymskiej sesji trwającego od 2021 roku synodu Franciszek przypomniał, że nie jest on parlamentem ani spotkaniem przyjaciół zorganizowanym, aby rozwiązać kilka spraw w danej chwili lub wydać opinie. „Nie zapominajmy, bracia i siostry, że bohaterami synodu nie jesteśmy my: jest nim Duch Święty. A jeśli pośród nas jest Duch Święty, który nas prowadzi, to będzie to dobry synod” – mówił Papież. Uczestników zachęcał, aby rozróżniali „głosy Ducha od tych, które nie są z Ducha, które są światowe”. Kilka razy podkreślił, że priorytetem synodu jest słuchanie, a nie mówienie.

Niespełna miesiąc później, 29 października, w trakcie mszy świętej na zakończenie tegorocznej sesji synodalnej stwierdził: „Na końcu tego odcinka drogi, który przebyliśmy, ważne jest, żeby spojrzeć na »zasadę i fundament«, od którego wszystko się zaczyna i zaczyna na nowo: miłować”. Mówił o miłowaniu Boga przez adorowanie i służbę.

Komentując przebieg synodalnych obrad, powiedział: „W tej »rozmowie Ducha« mogliśmy doświadczyć czułej obecności Pana i odkryć piękno braterstwa. Słuchaliśmy siebie nawzajem, a przede wszystkim, w różnorodności naszych historii i wrażliwości, słuchaliśmy Ducha Świętego”. Dodał, że dziś nie widzimy jeszcze pełnych owoców tego procesu, ale możemy spojrzeć daleko na horyzont, który otwiera się przed nami. „Pan będzie nas prowadził i pomagał nam być Kościołem bardziej synodalnym i bardziej misyjnym, który wielbi Boga i służy kobietom i mężczyznom naszych czasów, wychodząc, aby nieść wszystkim pocieszającą radość Ewangelii”. Wszystkim uczestnikom dziękował za wspólną drogę, za słuchanie i za dialog.

Dwa dni później uczestniczący w rzymskiej sesji synodu przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w wywiadzie dla PAP powiedział, że jeśli w rezultacie synodu „wszystko skupi się na radykalnych zmianach doktryny, to wtedy będzie nieszczęście”. Zauważył, że „Wszystkie postulaty zostały pozytywnie przyjęte z różnym oporem, bardzo zresztą znikomym”. Nawiązując do czasu, jaki pozostał do kolejnego etapu synodu zaplanowanego na październik 2024 roku, mówił o potrzebie skonfrontowania się ze wszystkimi dwudziestoma synodalnymi tematami oraz próbie odpowiedzi na pytanie, „jak my to widzimy” – zarówno KEP, jak i każdy polski biskup z osobna. Poczynił też znamienne zastrzeżenie, dotyczące przyjęcia polskiego stanowiska. „My jesteśmy jednym z ponad stu krajów i episkopatów i to jest jeden głos na sto” – wyjaśnił. Zwrócił uwagę, że oprócz wspomnianych dwudziestu tematów jest jeszcze dużo pytań, które powinny zostać rozstrzygnięte w sposób poważny, ponieważ konsekwencje tego będą bardzo istotne.

Profesor Aleksander Bańka, świecki delegat, który uczestniczył w pierwszej sesji Synodu o synodalności, w rozmowie z mediami watykańskimi zwrócił uwagę, że dokument podsumowujący pierwszy etap synodu zakłada, iż pewne zasygnalizowane kwestie wymagają głębokiej analizy i dalszych prac. A abp Adrian Galbas SAC, który również uczestniczył w rzymskiej odsłonie synodu, w rozmowie z KAI zwrócił uwagę, że budzi on skrajne emocje, ze strachem włącznie. „Nie wiem, czy było takie wydar

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Między słuchaniem a zgorszeniem
ks. Artur Stopka

urodzony 16 lipca 1959 r. w Tychach – kapłan diecezji katowickiej, dziennikarz, publicysta, twórca portalu internetowego wiara.pl, w latach 2009-2011 rzecznik archidiecezji katowickiej....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze