Opuszczone sanatorium
fot. Dmitry Tomashek / Unsplash

[Bohaterka tego felietonu, Marcelina Joanna Mańka OP, przetłumaczyła felieton na język ukraiński: Прогулянка мертвим містом].

Ten felieton z powodzeniem by się mieścił w cyklu „Myśli na spacerze”, więc serdecznie pozdrawiam mojego kolegę Dariusza Dumę.

Był to bowiem niezwykły spacer.

– Chodź, pokażę ci umarłe miasto – powiedziała siostra Marcelina. Byłyśmy na konferencji dla nauczycieli języka polskiego w Truskawcu na Ukrainie, zorganizowanej przez Fundację Pomoc Polakom na Wschodzie. Po obiedzie miałyśmy wolną chwilę.
– Jakie „umarłe miasto”? – zdziwiłam się.
– Zobaczysz.

Szłyśmy jakieś dziesięć minut od miejsca, w którym nocowałyśmy: mocno socrealistycznego sanatorium Vesna. W oddali widać było ogromną, betonową bryłę bliźniaczo podobną do Vesny z napisem „Sanatorij…” – reszta liter już zniknęła. Dotarłyśmy do celu. Uderzyła mnie przytłaczająca cisza. Okna tego jedenastopiętrowego molocha pozbawione były blasku, jak oczy niewidomego. Od dawna nikt ich nie mył. Wokół było pełno chwastów, wybujałej trawy i małych drzewek wyrastających w szczel


Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Kup miesięcznik W drodze 2023, nr 12, a przeczytasz cały numer

Wyczyść
Spacer po umarłym mieście
Benedykta Karolina Baumann OP

ur. 28 maja 1976 r. – dominikanka, polonistka, instruktorka teatralna, katechetka. Benedykta Karolina Baumann OP kocha literaturę, teatr i dobre kino. Wszędzie, gdzie się pojawia, zaraża ludzi teatrem, prowadząc zespoły te...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze