Wnętrze gotyckiego kościoła
fot. Numendil / Unsplash

Biedak zawołał i Pan go wysłuchał

Internet i aplikacje wciąż mają niewykorzystany potencjał przekazu i praktykowania wiary. Być może zamiast zwyczajowego prezentu w rodzaju Biblii na uroczystość komunijną, warto pokazać dziecku odpowiednią aplikację? Szansa, że z niej skorzysta, jest z pewnością większa.

Na modlitwę możemy spojrzeć z wielu różnych perspektyw – na przykład analizując dane z internetowych przeglądarek, które sporo ciekawego mówią o religijnych zwyczajach Polaków. Dowiemy się wówczas, że najczęstszą porą wpisywania słowa „modlitwa” do wyszukiwarki Google jest piąta rano; drugi szczyt – już znacznie mniejszy – przypada na godzinę dwudziestą trzecią. Wśród poszukiwanych fraz połączonych z modlitwą aż cztery pierwsze miejsca zajmują te związane ze Świętą Ritą. Włoska patronka od spraw po ludzku beznadziejnych zdecydowanie wyprzedza – znajdujących się na kolejnych miejscach – Świętego Józefa, Ducha Świętego i ojca Pio. Wśród internetowych danych znajdziemy także potwierdzenie znanej skądinąd mapy polskiej religijności: modlitw w sieci wyszukują najczęściej mieszkańcy wschodniej Polski – województw podkarpackiego, lubelskiego i podlaskiego.

Jeden z dziesięciu

Wśród rozmaitych wykresów ilustrujących wyszukiwanie hasła „modlitwa” w sieci jeden robi szczególne wrażenie. Kiedy rozszerzymy perspektywę czasową na ostatnich kilka lat, bez trudu i precyzyjnie możemy wskazać moment pojawienia się w Polsce pandemii COVID-19. Krzywa wykresu pnie się wówczas gwałtownie ku górze. Liczba wpisywanych próśb o znalezienie modlitwy na przełomie marca i kwietnia 2020 roku wzrosła niemal trzykrotnie względem wcześniejszych okresów. „Jak trwoga, to do Boga” – zauważą niektórzy z przekąsem. „A do kogóż w sytuacji trwogi się zwrócić, jeśli nie do Boga?” – trzeźwo odpowiedzą inni. Spróbujmy na moment wrócić do tamtego czasu, kiedy określenie „szturm modlitewny” było niezwykle adekwatnym opisem podejmowanych powszechnie religijnych praktyk.

Nowenny i modlitewne maratony, codzienne różańce – odmawiane prywatnie w zaciszach pełniących funkcję schronów mieszkań, ale i grupowo, podczas dających poczucie wspólnoty transmisji online. „Ocal ludzkość przed koronawirusem” – tysiące podobnych próśb z bojaźnią i drżeniem zapisywano codziennie na wielu internetowych skrzynkach intencji. Na całym świecie w marcu 2020 roku rozbrzmiewały kościelne dzwony (w Polsce wespół z dzwonem Zygmunta), przywołując chrześcijan wszystkich wyznań do wspólnej modlitwy o pokonanie śmiercionośnego wirusa. Wedle szacunkowych danych w pierwszej połowie 2020 roku o ustanie pandemii modliła się ponad połowa globalnej populacji. „Nie jesteśmy samowystarczalni, sami toniemy; potrzebujemy Pana jak starożytni żeglarze gwiazd” – wołał papież Franciszek podczas przejmującego nabożeństwa błagalnego, kiedy samotnie przemierzał plac św. Piotra. Ustanowił on także maj 2021 roku specjalnym miesiącem modlitwy o ustanie pandemii.

Wszyscy bez mała mieliśmy poczucie wyjątkowości sytuacji – co znajdowało swój oddźwięk

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Biedak zawołał i Pan go wysłuchał
Rafał Cekiera

urodzony w 1979 r. – doktor nauk społecznych, adiunkt w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, zajmuje się socjologią religii, migracji i kultury. Publikował m.in. w „Tygodniku Powszechnym”, „Znaku”, „...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze