Objąć myślą swój los
Szanowny Lwie, do dziś nie wiem, co to było. Usłyszałem cichy „klik” i umieranie nabrało rozpędu. Umierał nieporządnie. Do ostatka budziło to sprzeciw ludzi czuwających przy jego łóżku. Potrafili oni jednak swój niepokój ubrać w łagodne zdziwieni...