Zbawienny upór
Nie rzucaj się jak wygłodniały zwierz na książki i nie z tym przekonaniem, że przyda ci się to w konkretnym celu. Nie zapomnij o mędrcach, którzy mówią, że należy obcować z dziełem bezinteresownie. Szanowny Lwie, bądź pochwa...
Nie rzucaj się jak wygłodniały zwierz na książki i nie z tym przekonaniem, że przyda ci się to w konkretnym celu. Nie zapomnij o mędrcach, którzy mówią, że należy obcować z dziełem bezinteresownie. Szanowny Lwie, bądź pochwa...
Szanowny Lwie, on rzeczywiście był gotów zabić o tej porze. – Mordy – wskazywał kciukiem siedzących pod płóciennym daszkiem ludzi w kapeluszach – żują, mlaszczą, gul, gul, gul, opróżniają szklanice. Ich miny ambasadorów wypowiadających wojnę, ...
Jakże mógłbym wierzyć, że nie ma tu ludzi ryzyka i męstwa? Ludzie tacy żyją tu, to pewne, niekoniecznie są znani, być może nikt nie postawi im pomników, ale przecież muszą istnieć, by miasto mogło żyć, zapadać w sen, budzić się jeszcze przed świte...
Wiem, że Ty potrafisz i modę przemienić w miłość ku sobie, lecz z całych sił Cię proszę, ja, Karomenya, abym nigdy nie spotkał na swojej drodze podobnych im ludzi. Szanowny Lwie, miałem pielgrzymować do Jardin d’Acclimatation, gdzie lud ...
Przeraża mnie wasza pamięć. Wydaje się, że pamiętacie wszystko, ale tak naprawdę pamiętacie tylko to, co chcecie pamiętać, świństwa, grubsze grzechy zmiatacie pod dywan i przybijacie obcasem, a ja myślę, że to jest grube kłamstwo. Szanowny ...
Szanowny Lwie, i oto rozpocząłem podróż do stolicy świata. Przygotowania do niej trwały niemiłosiernie długo, choć samo pakowanie drewnianego, obitego niegdyś piękną, a dziś rozłażącą się ze starości świńską skórą kuferka zajęło mi tylko jedno skromne...
Zapamiętaj, Karomenya - ciągnął dalej - interesuje mnie wszystko, co zobaczysz, co spostrzeżesz, co usłyszysz. Wszystko to jest dla mnie ważne, wszystko. Nawet zapach perfum, których używają goście Msabu. Szanowny Lwie, piszę do Ciebie z...
Zdawało się nam, skazanym, że naczelnik więzienia kryje w głębi serca litość. Bo czyż nie byliśmy zapraszani na jego niedzielny obiad? Czyż nie kazał nam usiąść na ziemi w grupach? Szanowny Lwie, ledwie mieściliśmy się w wąskim drabinias...
Szanowny Lwie, Wojna skończyła się dawno. Robiono po niej porządki, stawiano pomniki bohaterom i stele tym, którzy zginęli. W Rosji rządził pan Uljanow z willi Les Roses w mieście Pornic, dawny rosyjski emigrant i wielki entuzjasta...
Białym On się już nie pokazuje. To znaczy zależy Mu na tym, żebyśmy wierzyli, że Go nie ma. To znaczy, żebyśmy się wzajemnie przekonywali, że nic nie ma. Że po drugiej stronie nic nie ma. Podobno wtedy łatwiej się człowiekowi strzela, więzi, gwałc...
Szanowny Lwie, do dziś nie wiem, co to było. Usłyszałem cichy „klik” i umieranie nabrało rozpędu. Umierał nieporządnie. Do ostatka budziło to sprzeciw ludzi czuwających przy jego łóżku. Potrafili oni jednak swój niepokój ubrać w łagodne zdziwieni...
Nie należę do świata ciemności, jak chce On, nie. Nie należę też do świata jasności, jak chcą niektórzy moi bracia. To ja chronię was od porażki, wiele zakrywając przed wami, bo nie możecie unieść wszystkiego. Wyświadczam wam dobro, pozbawiając wa...
Szanowny Lwie, Nastała mokra, zimna jesień. Ksiądz Staś robił wszystko, żeby nie poddać się chorobie. Siła ducha nie może jednak wystarczyć, kiedy potrzebne są lekarstwa, a tych tu brakowało, trzeba było jeździć po nie aż do Krakowa. Tymczasem ksiądz ...
Szanowny Lwie, było święto u Kikujusów i Arthur przywlókł się z misji oglądać tańce. Piszę o tym do Ciebie, choć tak naprawdę stać mnie tylko na płacz nad moim bohatersko nieudanym życiem. Dobrze ukryty w szopie na narzędzia prz...
Szanowny Lwie, Nie byłem dobry dla brata Saumona, choć to on przyniósł mi wiadomość, że jadę do Polski. Był to dzień, w którym postanowiłem skończyć ze swoim lenistwem i włóczeniem się po ulicach Paryża. Zabrałem się ostro do pracy. Pełen dziwnej...
Wspominamy i ubieramy wspomnienia w słowa, zamykamy je w litery, żeby utrzymać w ryzach naszą duszę. Bardziej niż śmierci boimy się samych siebie. Boimy się ciemności, które zalegają w naszej duszy. Szanowny Lwie, nie byłeś dla mnie dobr...
Szanowny Lwie, I znów byłem w Paryżu. Nieco zdziwiony, że nic się tu nie zmieniło podczas mojej nieobecności. Ludzie zwykli zaliczać takie wrażenia do bolesnych, zwłaszcza ci, którym się wydaje, że mają do tych krajobrazów jakieś dziwaczne prawo,...
Wielu rzeczy dowiedziałem się o Tobie, Lwie, ale gdybym miał powiedzieć, co mnie w Tobie najbardziej zachwyca, to muszę Ci wyznać, że jest to delikatność ściganego zwierzęcia. Szanowny Lwie, piszę do Ciebie. Piszę, choć stary Arthur, któ...
Szanowny Lwie, oto jak się sprawy mają. Kroiłem biały ser na późne śniadanie i z ustami pełnymi białych, dławiących mnie grudek myślałem o śmierci. Och, nie było w tych myślach nadmiaru powagi, którą te wszystkie przejęte sobą osły nazywają ...
Szanowny Lwie, jeśli chwila wyznania, to teraz, gdy zelżał nieco upał, a otwarte wieko kuferka przypomina, że przed następną podróżą muszę odebrać od szafarki Nicole moje wykrochmalone na sztywno koszule. Jednak to wymaga decyzji, a ja siedzę god...
Szanowny Lwie, ze smutkiem myślę – że tak właśnie jest dobrze. Tak właśnie. Abym, kiedy nikogo nie ma w pobliżu, biegł ukradkiem do biblioteki na piętrze i sprawdzał w słowniku nieznane mi słowo, i dziwił się, że znaczy ono tylko tyle. ...