Orientacje - film

Życie? Trudno przywyknąć

Występujemy na scenie życia, ale nie znamy treści całej sztuki. Mamy tylko niewielką rólkę w trzecim akcie. Wchodzimy i mówimy: Jaśnie pani, powóz zajechał. A przecież należy tę kwestię wygłosić tak, by widownia słyszała stukot kopyt na bruku. Innego występu nie będzie…

Pierwszy głęboki oddech, czyli The Old Oak

Ken Loach, weteran brytyjskiego kina zaangażowanego, ogłosił, że The Old Oak będzie jego ostatnim filmem, jako że reżyserowi stuknęło 87 lat i nie ma już tak pewnej ręki zarówno do tematów, jak i do kamery. Jeśli chodzi o tematy, trudno dać temu wiarę, a co do „ostatniego” filmu, to kto wie, kto wie…

Na razie niespiesznie przekraczamy próg pubu „Pod Starym Dębem”. To ostaniec z dawnych dobrych czasów w górniczej osadzie w północnej Anglii. Tu od pokoleń po szychcie górnicy spotykali się na szklaneczkę (może dwie, a nawet trzy) dobrej szkockiej whisky. Bywalcy, koniecznie stali i miejscowi, przyrastali w knajpie powoli, tak jak powoli przybywało w osadzie nowych górniczych pokoleń. Wszyscy się tu znali od zawsze i od zawsze byli u siebie. Teraz też są u siebie, ale stać ich tylko na małą whisky, i to za pieniądze z renty, emerytury lub opieki społecznej. Kolejne kopalnie się zamykają, a nowych perspektyw pracy nie ma i nie będzie. Jedyna pociecha, że zakończą ziemski byt w starym dobrym towarzystwie. Niestety, nawet ta skromna perspektywa zawodzi. Pewnego dnia bowiem władze sprowadzają do osady grupę syryjskich uchodźców, którzy uciekają przed wojną, nędzą i głodem. Lokują Syryjczyków w jakimś „nigdzie”, bo wszystkie lepsze lokalizacje są już dawno zajęte. Poza tym władze mają już dość problemów z asymilacją imigrantów, więc niech ta grupa zejdzie z oczu i im, i mediom.

Tymczasem górnicy „najazd” obcych odbierają tak, jakby na środku wioski wylądowało UFO. Z tym że przybyszów z innych planet można być ciekawym, a uchodźców nie. Nazwać ich nieproszonymi gośćmi to zdecydowanie za mało. Ten syndrom odcięcia się, nieufności i wrogości wobec „obcych” dawno został nazwany i opisany. Pokrewne doświadczenia z polskiego podwórka zinterpretował choćby psycholog społeczny Michał Bilewicz w książce Traumaland. Polacy w cieniu przeszłości (2023). „Lęki i panika moralna zastępują racjonalny rachunek zagrożeń i korzyści wynikających z imigracji. Zamiast zastanowić się, czy przy takiej strukturze demograficznej i brakach na rynku pracy możn

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Kup miesięcznik W drodze 2024, nr 05, a przeczytasz cały numer

Wyczyść
Życie? Trudno przywyknąć
Wiesław Kot

urodzony 2 stycznia 1959 r. w Jarosławiu – krytyk filmowy, publicysta, wykładowca akademicki, profesor Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych w Poznaniu. Wiesław Kot jest autorem 30 książek z zakresu literaturo- i filmozn...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze