Stary cmentarz
fot. Chris Anderson / Unsplash

Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami ma pięćdziesiąt lat. Z tej okazji w warszawskim Teatrze Dramatycznym odbyła się gala, na którą pobiegłem gracko z dwóch powodów: żeby zobaczyć spadkobierców dzieła Jerzego Waldorffa i wysłuchać chóru Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”.

Zespół „Mazowsze” uwielbiam niezmiennie. Jest moim rówieśnikiem, ale w przeciwieństwie do mnie w ogóle się nie starzeje. Można lubić muzykę poważną (trzeba), rocka (koniecznie), disco polo (nie można), ale muzyka oparta na folklorze to zupełnie inna kategoria.

W ciągu siedemdziesięciu pięciu lat istnienia „Mazowsza” stosunek do zespołu się zmieniał. Od euforycznego (podobnie jak do konkurencyjnego „Śląska”), poprzez lekceważący (kogo obchodzi muzyka ludowa), po tolerancyjny (niech sobie będzie) i wreszcie nijaki.

Dla mnie była to zawsze wielka sztuka. A z czego czerpał Chopin, jak nie z folkloru? Tadeusz Sygietyński i Mira Zimińska wynieśli zespół do rangi i poziomu dobra narodowego. W czasach, kiedy granice były zamknięte, „Mazowsze” niosło Polakom rozsianym po świecie pociechę i radość, a piękne dziewczęta oraz przystojni chłopcy śpiewali i tańczyli w barwnych strojach ludowych, wzbudzając wszędzie aplauz.

„Mazowsze” towarzyszyło kwestom na Powązkach od samego początku, stąd obecność zespo

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Kup miesięcznik W drodze 2024, nr 05, a przeczytasz cały numer

Wyczyść
Sąsiadeczko, otwórz wieczko
Stefan Szczepłek

urodzony 26 stycznia 1949 r. w Falenicy – dziennikarz sportowy i komentator, przez pewien czas grał w CWKS Legia Warszawa. Pracował w „Sztandarze Młodych”, tygodniku „Piłka Nożna”, redakcji sportowej TVP oraz w „Życiu War...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze