Hewel. Wszystko jest ulotne oprócz Boga
Iz 52,7-10 / Ps 96 / 2 Tm 4,1-8 / Mt 5,13-19
W czasie trwania podwójnego jubileuszu (800-lecia Zakonu Kaznodziejskiego i Roku Miłosierdzia) zobaczmy naszego ojca św. Dominika w kontekście tajemnicy Bożego miłosierdzia, która tak mocno wpisana jest w początki naszego zakonu. We wczesnych źródłach św. Dominik był nazywany mężem ewangelicznym – vir evangelicus. Odnosi się to oczywiście do jego posługi głoszenia Słowa, ale i do tego, jak bardzo prawdziwie żył Ewangelią.
Kiedy Dominik był studentem w Palencji, sprzedał swoje książki, aby nakarmić ubogich. Współcześni Dominikowi bracia opisali także jego szczególną troskę o grzeszników, na przykład to, jak wytrwale się modlił nocami w kościele i mówił ze łzami w oczach: Panie, co się stanie z grzesznikami? Niezwykłe jest dla mnie, że współczucie i ufność Bożemu miłosierdziu tak bardzo zbliżyły Dominika do Ewangelii Chrystusa. Co więcej, Dobra Nowina o nieskończonym miłosierdziu Boga uzdolniła go do przebaczania i współcierpienia z bliźnimi. Kaznodziejstwo św. Dominika nie było chęcią dominacji nad innymi, lecz było ono próbą zrozumienia bólu drugiego człowieka i wspólnym szukaniem miłosierdzia Bożego. Święty Dominik wiedział, że doświadczenie prawdy o Bogu i doświadczenie siły miłości Ojca będzie dla nas wyzwalające i będzie leczyło nasze serca.
Prośmy dziś, aby jego wstawiennictwo u Boga wypraszało nam łaskę patrzenia na nasze siostry i naszych braci oczami Boga, abyśmy odkrywali, że jesteśmy tego samego serca i tego samego ducha.
Oceń