Ta zbrodnia ma wiele oblicz. 129 osób zabitych. Ponad 350 rannych, z tego wielu walczy o życie. To bilans tragiczny, ale nie ostateczny, a co więcej, straty miały być jeszcze dotkliwsze. Kamikadze planowali wejście na Stade de France, gdzie rozgrywany był mecz towarzyski w piłce nożnej Francja – Niemcy. Mieli zdetonować bomby, zabić widzów, którzy byli w pobliżu, sprowokować paniczną ucieczkę pozostałych przy życiu, po to, by ich zamordować, gdy znajdą się na zewnątrz – bo wtedy ładunki odpalą czyhający przed stadionem terroryści.
To tylko opis tego, co się wydarzyło i co miało się stać według morderczego scenariusza. Ale jest jeszcze wiele innych aspektów tej masakry. Na przykład psychologiczny. Jak to się dzieje, że młodzi ludzie zabijają, i to jeszcze tak, żeby ofiar było jak najwięcej. A przecież zabójcy wychowani są w republikańskich tradycjach szkoły francuskiej czy w Belgii, która stała się europejskim zapleczem islamskiego terroryzmu. To materiał na kilka rozprawek doktorskich socjologów społecznych, którzy będą próbowali odpowiedzieć na pytanie o skuteczność indoktrynacji rady
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 5000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń