Mądra, prawdziwa, dająca nadzieję – tak w skrócie podsumowałabym książkę Gdy rodzice się starzeją. Praktyczny i duchowy przewodnik. Dla mnie lektura była podwójnie cenna. Ponad rok temu odszedł mój Tato. Książka poruszyła we mnie najczulsze struny, przypomniałam sobie najpiękniejsze momenty wspólnie przeżyte i zagościła we mnie ogromna wdzięczność za Tatę, który nauczył mnie miłości do Boga i ludzi.
Myślę, że czytając tę książkę, nikt nie pozostanie obojętny. Dzięki szczerości i otwartości autorów oraz osób, które podzieliły się swoimi doświadczeniami towarzyszenia słabnącym rodzicom, każdy znajdzie „swój kawałek” – jeśli nie teraz, to w przyszłości na pewno.
Kiedy rodzice słabną i stają się coraz mniej samodzielni, stajemy przed poważnymi pytaniami o sposób opieki nad nimi. Nie ma gotowych odpowiedzi, każda rodzina musi wypracować własną drogę.
Lektura zwraca uwagę na to, jakie są potrzeby osób starszych, gdzie możemy szukać pomocy, jak towarzyszyć starszym w drodze do nieba, jak pomóc chorującym rodzicom, zachowując przy tym równowagę we własnym życiu, jak angażować rodziców i wypełniać im czas, aby nadal czuli się kochani, ważni i potrzebni, jak patrzeć na rodziców z perspektywy miłości, uznania i życiowej mądrości.
Przedstawione w książce krótkie historie są budujące i inspirujące, ale chyba równie często trudne, bolesne i zdawałoby się bez wyjścia. Zdawałoby się, bo jak ostatecznie podkreślają autorzy – nie jesteśmy w tym wszystkim sami! Mamy Kogoś, kto zawsze był, jest i będzie przy nas – Ojca i Matkę w niebie. I to napełnia nadzieją i siłą.
Magdalena Kaniewska o książce Gdy rodzice się starzeją. Praktyczny i duchowy przewodnik, Annie Beauducel, Claude Beauducel, tłum. Maria Dedio, W drodze 2024
Oceń