Metalowa siatka płotu
fot. Martin Olsen / Unsplash

Dziś będzie społeczno-politycznie, więc jeśli ktoś nie lubi takich klimatów, to został ostrzeżony. Nie będzie też śląskich słów, choć nie unikniemy śląskiej perspektywy. I może lepiej już bez dalszych wstępów wyjeżdżam z tezą wstępną: W Polsce migracja nie jest zjawiskiem dotyczącym obcokrajowców, bo z punktu widzenia rdzennego Ślązaka większość ludności zamieszkującej obecnie Śląsk stanowią migranci ekonomiczni z Polski lub ich potomkowie w pierwszym lub drugim pokoleniu. Za poprzedniego, słusznie minionego ustroju potencjał przemysłowy tej ziemi miał być eksploatowany, ile się da, a do tego potrzebna była siła robocza w liczbie, za którą nie mogła nadążyć regionalna demografia. A więc powstała polityka finansowo-mieszkaniowo-talonowa sprzyjająca zarobkowej migracji. I zadziałała.

Przyznaję się: czasem w dyskusjach o emigrantach używam wrednego podejścia i pytam: „A gdzie żyli Twoi dziadkowie?”. Robię to rzadko, bo nie za dobrze działa. Okazuje się, że mało kto przemieszczenie się rodziciela spod Białegostoku do Bytomia za pracą uznaje za migrację (choć odległość jest o jedną czwartą większa niż z tegoż Bytomia do Wiednia, nie tylko w kilometrach). „To co innego” – słyszałem wiele razy. Mogłem już tylko zachęcać do namówienia tego migrującego przodka do zwierzeń o początkach: o niepewności, wyobcowaniu, niechęci ze strony tubylców, niedopasowaniu obyczajowym i językowym, o podróżach „do siebie” w desperackim poszukiwaniu narzeczonej lub narzeczonego…<

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Kup miesięcznik W drodze 2023, nr 10, a przeczytasz cały numer

Wyczyść
Skorpion w wannie
ks. Grzegorz Strzelczyk

urodzony w 1971 r. – prezbiter archidiecezji katowickiej, doktor teologii dogmatycznej, były członek Zarządu Fundacji Świętego Józefa KEP (2020-2023)....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze