Dosłownie wczoraj – a piszę ten tekst w ostatni dzień sierpnia – dostałem od mojej dobrej znajomej, rosyjskiej mediewistki i tercjarki naszego zakonu, do niedawna profesor petersburskiego uniwersytetu, od roku pracującej na uczelni w Erywaniu, w Armenii, taką oto wiadomość: „Dzwoni do mnie z Petersburga kobieta, której wynajęłam swoje mieszkanie, prosty człowiek, pracownica przemysłu naftowego, i po omówieniu kilku bieżących spraw zadaje mi pytanie: Przepraszam, a co pani właściwie wykłada? Bo w pani bibliotece jest mnóstwo niesamowitych książek! Na przykład ostatnio natknęłam się na książkę o szczęściu, a ponieważ temat mnie interesuje, to przeczytałam – bardzo ciekawa! Odpowiadam, że wykładam historię średniowiecza, a jednocześnie gorączkowo szukam w pamięci, jakąż to ciekawą książkę o szczęściu mogę posiadać w moim księgozbiorze. W końcu pytam o tytuł i słyszę: Oj, zaraz pani powiem, bo tytuł jakiś taki chytry… Już! – Summa teologii, autor: Tomasz Akwiński (tak w języku rosyjskim nazywa się Akwinatę). Miała rację, przypomniałam sobie, jak na zajęciach czytałam ze studentami fragmenty Summy o szczęściu, pewnie jeszcze są w niej moje zakładki i podkreślenia…”. No i proszę, nasz sławny brat zawędrował pod rosyjskie strzechy, ot tak po prostu jako bardzo ciekawa książka o szczęściu. Czy to ni
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
mkczarny75, 18 lipca 2024
pięknie…