O wielu książkach, filmach i serialach pisano w minionym roku, że można się w nich przejrzeć jak w lustrze. Coś w tym jest, że w czasach niepewności szukamy odbicia rzeczywistości w sztuce z nadzieją, że znajdziemy tam odpowiedzi na pytania, które stawia przed nami nowa, nieznana codzienność. Szukamy też oczywiście oderwania albo zwykłego pocieszenia. Dlatego na dobry początek roku wybrałam kilka tytułów – co prawda nie wszystkie są wychwalane przez krytyków, ale za to przynoszą otuchę i przywracają wiarę w ludzi. Mam wrażenie, że bardzo tego teraz potrzebujemy.

Czym skorupka za młodu…?, czyli Elegia dla bidoków

O tej powieści mówiła cała Ameryka. J.D. Vance, potomek tytułowych bidoków – zubożałej białej klasy pracującej – opisał historię trzech pokoleń swojej rodziny. Zawarł w niej analizę rozwarstwienia społecznego w Stanach Zjednoczonych i ciemnych stron amerykańskiego snu o dobrobycie. Nie trzeba było długo czekać, by wytwórnie zaczęły się bić o prawa do ekranizacji. Za kamerą stanął wielki Ron Howard, twórca Pięknego umysłu, a film pojawił się jako produkcja oryginalna serwisu Netflix.

J.D. jako pierwszy w rodzinie zdobył dyplom wyższej uczelni i ma przed sobą realną szansę na zrobienie kariery. Jednak zamiast brać udział w rozmowach kwalifikacyjnych w dużych kancelariach prawniczych, wraca do domu, gdy dowiaduje się, że jego matka trafiła do szpitala po przedawkowaniu heroiny. Tak rozpoczyna się jego historia, w której teraźniejszość miesza się ze wspomnieniami trudnego dzieciństwa, naznaczonego balansowaniem pomiędzy uzależnieniem matki od narkotyków, jej emocjonalną chwiejnością i wikłaniem się w kolejne niezdrowe związki, a jego własną próbą przebicia szklanego sufitu biedy i patologii, głównie przy wsparciu babci.

Krytycy wytykają Howardowi, że wybrał z książki tylko powierzchowne wątki bez wnikania w skomplikowany obraz świata bidoków, albo wprost przeciwnie: że chciał opowiedzieć za dużo, że się pogubił. Sympatycy ekranizacji podkreślają realizm historii, żywe emocje, jakie obserwujemy na ekranie, i przesłanie, które mówi o tym, że „jesteśmy tacy, jacy się urodziliśmy, ale możemy decydować o własnym losie”. Nawet jeśli

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Jak w lustrze
Magdalena Wojtaś

absolwentka filologii polskiej i germańskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Mieszka w Poznaniu....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze