rozmawiają prof. Radosław Bania i Włodzimierz Bogaczyk
Śmierć paryskiego nauczyciela, któremu napastnik podciął gardło, trzy ofiary nożownika w Nicei, pięciu zabitych po strzelaninie w Wiedniu. Zdziwił się pan, słysząc o kolejnych zamachach w Europie?
Wiem, że współczesny świat nie poradził sobie z zamachami. Czasem stoją za nimi organizacje terrorystyczne, czasem pojedynczy zamachowcy, samotne wilki, które do ideologii tych organizacji nawiązują. Dlatego się nie zdziwiłem. Niestety…
Powinniśmy się przyzwyczaić?
Muzułmańskie organizacje fundamentalistyczne nie zostały ostatecznie pokonane. Ani Al Kaida, ani tak zwane Państwo Islamskie. Eksperci podkreślają, że wiele jego struktur trwa i może stanowić zagrożenie. Dlatego Europa musi się liczyć z tym, że tego typu ataki będą się powtarzały. Może to zabrzmi cynicznie, ale terroryzm nie jest niczym nowym w historii. Sykariusze mordujący przeciwników sztyletami w Palestynie za czasów Jezusa, średniowieczni asasyni czy – w czasach nam bliższych – rzucający bombami w cara Aleksandra II członkowie Narodnoj Woli. Gdyby żyli dziś, nazywalibyśmy ich terrorystami. Stosowanie przemocy, by wzbudzić lęk i wymusić coś na władzach, jest stare jak świat. Współczesny terroryzm kieruje się różnymi motywami, ma różne rysy ideologiczne. Jest terroryzm związany z ruchami narodowowyzwoleńczymi, z ideologiami politycznymi, z prawa i z lewa.
I z religią.
Jest też taki. Ale terroryzmu na pewno nie da się sprowadzić tylko do religii. Peruwiański Świetlisty Szlak nie ma nic wspólnego z żadnym wyznaniem, a jest odpowiedzialny za śmierć kilkudziesięciu tysięcy ludzi.
Trzy zamachy, o których wspomniałem, były jednak motywowane religijnie.
Przeprowadzili je ludzie odwołujący się do ideologii religijnej, którą nazywamy islamskim fundamentalizmem. Celowo nie używam określenia „terroryzm muzułmański”. Terroryści związani z Al Kaidą czy Państwem Islamskim atakują przecież nie tylko społeczności Zachodu, z ich rąk giną również muzułmanie.
Katolicy z IRA przez dziesięciolecia stosowali terror w walce o oderwanie Irlandii Północnej od Wielkiej Brytanii. Nie słyszałem, by ktoś nazywał ich chrześcijańskimi terrorystami.
To prawda. Związek przemocy z niektórymi wyznawcami islamu jest dużo ba
Zostało Ci jeszcze 85% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń