Dlaczego?
fot. arteum ro GKbfUFna / UNSPLASH.COM

Bunt wobec śmierci, szczególnie wobec śmierci niewinnych, może się nam wydawać czymś złym, ponieważ słyszeliśmy wielokrotnie na kazaniach, że nie powinniśmy się sprzeciwiać wyrokom Boskim.

Śmierć jest ogromnym wyzwaniem. Nawet dla człowieka wierzącego. Święty Augustyn, pisząc Wyznania, wspomina swojego zmarłego przedwcześnie przyjaciela z młodości, z którym spędził tylko rok wspólnego życia. „Jakimże bólem zostało przyćmione serce me i na cokolwiek popatrzyłem, wszędzie była śmierć” – pisze. „Ojczyste miasto męką mi było, a dom rodzicielski dziwnym nieszczęściem; cokolwiek zaś łączyło mnie z przyjacielem, to bez niego obracało się w nieznośną torturę. Szukały go wszędzie oczy me, a nie było go; znienawidziłem wszystko, co było bez niego”. Swoje rozważania kończy przedziwnym stwierdzeniem: „Sam stałem się dla siebie wielką zagadką”. Doświadczenie śmierci przyjaciela stało się dla niego początkiem medytacji nad przemijaniem. 

Jednego w naszym życiu możemy być pewni. Niezależnie od tego, jak będziemy żyli – dobrze czy źle – prędzej czy później umrzemy. I chociaż wiemy, że śmierć bez wątpienia przyjdzie, nie potrafimy jej zaakceptować jako czegoś naturalnego. Trudno powtórzyć nam modlitwę św. Franciszka z Asyżu i witać z otwartymi ramionami siostrę śmierć. Nasza ludzka natura buntuje się i wcale nie chce się z nią spotykać. 

Bunt wobec śmierci, szczególnie wobec śmierci niewinnych, może się nam wydawać czymś złym, ponieważ słyszeliśmy wielokrotnie na kazaniach, że nie powinniśmy się sprzeciwiać wyrokom Boskim. Co jednak zrobić, gdy czyjaś śmierć po ludzku nie ma żadnego sensu? Możemy wyróżnić dwa rodzaje buntu wobec śmierci. Aby je zrozumieć, należy się przyjrzeć nie tylko relacji, jaka jest między zbuntowanym człowiekiem a Bogiem, ale również tym relacjom, które łączą go z innymi ludźmi. Wydaje się, że to akceptacja świata stworzonego ma zasadnicze znaczenie w naszym myśleniu o śmierci.

Zwrot biletu

Najbardziej znanym wyrazicielem pierwszego rodzaju buntu jest Iwan Karamazow, jeden z głównych bohaterów powieści Bracia Karamazow Fiodora Dostojewskiego. Iwan nie może się pogodzić z cierpieniem niewinnych dzieci. Jego bunt nie jest buntem przeciw Bogu, lecz przeciw światu, który On stworzył. „Nie Boga nie uzna

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Dlaczego?
Wojciech Surówka OP

urodzony w 1975 r. – dominikanin, duszpasterz, rekolekcjonista, doktor filozofii. Przez wiele lat pracował w Rosji i na Ukrainie, był promotorem życia intelektualnego i radnym Wikariatu Ukrainy, dyrektorem...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze