Ze św. Tomaszem z Akwinu mamy pewien problem. Z jednej strony wiemy doskonale, że należy on do największych umysłów w dziejach, a jego myśl do dziś stanowi jeden z filarów katolickiej teologii i filozofii. Z drugiej strony wielu z nas po cichu zadaje sobie pytanie: „Jak to św. Tomasz mnie zachwyca, skoro nie zachwyca?”. Wydaje się zbyt skomplikowany, hermetyczny, staromodny, niepasujący do współczesności, a nawet nieco „nieludzki”. Jak się przedrzeć przez nasze własne wyobrażenia o św. Tomaszu i przez te ogólniki, którymi najczęściej nas karmiono, i odkryć go jako kogoś realnego, niezwykle interesującego i pomagającego znaleźć odpowiedzi na wiele kluczowych pytań naszej wiary?
Sądzę, że jedną z przyczyn naszych kłopotów ze św. Tomaszem jest to, że brakuje przystępnych, a zarazem kompetentnych opracowań na jego temat. Wiele publikacji skupia się zbyt mocno albo na wątkach biograficznych, czyniąc z nauki Akwinaty swoisty dodatek do barwnych opowieści o nim samym, albo całkowicie pomija szczegóły życia, uwypuklając jedynie najistotniejsze punkty filozoficznej myśli Tomasza. Książka Denysa Turnera unika obu niebezpieczeństw, prezentując portret Akwinaty we właściwych proporcjach.
W tyglu sporów
Choć autor od samego początku ostrzega, że będzie to – w dobrym sensie tego słowa – „karykatura” Tomasza, a więc wyostrzenie pewnych kwestii kosztem innych, to z całą pewnością mamy tu do czynienia z wszechstronnym ujęciem myśli Akwinaty, które nie rozmy
Zostało Ci jeszcze 75% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń