Łowiectwo to nie jest strzelectwo, amatorów strzelania zapraszamy na strzelnicę. Łowiectwo to pasja, która daje satysfakcję z przebywania w lesie, niezależnie od tego, czy się coś pozyska, czy nie.
Michał Osek OP: Chciałbyś pojechać na polowanie do Afryki?
Mariusz Miśka: Nie.
Ani trochę?
Rozważałbym to tylko wtedy, gdybym miał całkowitą pewność, że ktoś, kto zaprasza mnie na polowanie, ma dokumenty na to, że w jakimś miejscu jest za dużo zwierząt danego gatunku.
Czyli żaden lampart ani słoń?
Polowanie na zagrożone wymarciem zwierzęta to nieporozumienie. To nie jest łowiectwo.
A co to jest łowiectwo?
Po pierwsze, łowiectwo to nie jest strzelectwo, amatorów strzelania zapraszamy na strzelnicę. Łowiectwo to pasja, która daje satysfakcję z przebywania w lesie, niezależnie od tego, czy się coś pozyska, czy nie. Często, gdy pytam kolegów o to, jak było na polowaniu, odpowiadają, że dobrze, bo nic nie ustrzelili i mają mniej pracy z patroszeniem i zabezpieczeniem mięsa, co zwykle zajmuje najwięcej czasu.
Jednak pierwsze skojarzenie dotyczące myśliwych wiąże się z zabijaniem zwierząt.
To tylko część naszej działalności. Na pierwszym miejscu jest opieka nad łowiskiem, ochrona zwierząt (także przed kłusownikami) i edukacja. Księga Rodzaju mówi: „Czyńcie sobie ziemię poddaną”. Odnoszę te słowa do sytuacji myśliwego. Mam przekonanie, że nie chodzi tu o to, że człowiek jest panem stworzenia i może robić krzywdę innym gatunkom, ale jest to wezwanie do troski o świat. Dlatego nie każdy może się stać rycerzem św. Huberta.
A kto może?
Przepisy państwowe mówią, że myśliwym może być każdy, kto ukończył 18 lat, ma polskie obywatelstwo i nie był karany za przestępstwa kłusownicze. Ale ta definicja
Zostało Ci jeszcze 85% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń