Nocne niebo jest fascynujące, ale w miastach nie jesteśmy w stanie tego zobaczyć. Może dlatego nie patrzymy w niebo. Nawet nie patrzymy pod nogi. Patrzymy w ekrany.
Piotr Świątkowski: Czy to możliwe, by Gwiazda Betlejemska prowadziła mędrców do Betlejem?
Tomasz Rożek: W czasie narodzin Jezusa na niebie miało miejsce wiele zjawisk i być może któreś z nich przeszło do historii jako Gwiazda Betlejemska. Ludzie nie znali się na astronomii. Nie wiemy, jak interpretowali to, co dziwiło ich na niebie. Poza tym trudno odpowiedzieć na to pytanie. Nie wiemy, kiedy dokładnie Jezus się urodził.
W roku zerowym.
Tylko teoretycznie. Kalendarz reformowano i daty się rozjechały. Nie umiemy tego do końca odkręcić.
W Ewangelii czytamy, że trzej królowie widzieli gwiazdę na wschodzie. To nie jest wskazówka?
Nie wiemy, skąd pochodzili magowie, królowie, mędrcy – różnie się ich nazywa. Nie wiemy też, jak długo szli. Możemy przyjąć, że jako mądrzy ludzie byli świadomi zjawisk na niebie. Może nie w sensie astrofizycznym czy astronomicznym, ale – jak byśmy dziś powiedzieli – astrologicznym. Umieli dostrzec obiekty, których wcześniej nie było. Jako osoby uprzywilejowane w ówczesnej strukturze społecznej mieli na obserwację nieba więcej czasu. Wtedy powszechnie uważano, że to, co się dzieje na nocnym niebie, ma ogromny wpływ na człowieka. Myślę sobie, że gdyby dziś na niebie poj
Zostało Ci jeszcze 85% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 7000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń