Koniec ludzkości to niekoniecznie musi być katastrofa kosmiczna czy powstanie wirusa, który wszystkich zabije – bo i takie są teorie. To może być po prostu upadek zasad moralnych i etycznych, który doprowadzi do tragedii.
Katarzyna Kolska: Kilka tygodni temu media informowały, że urodziło się dziecko, które ma troje rodziców – ingerencji dokonano już na poziomie komórki jajowej. Co pan profesor czuje jako lekarz, słysząc takie doniesienia?
prof. Janusz Gadzinowski: Są jeszcze bardziej szokujące informacje, np. niedawno usłyszałem, że będzie można „produkować” jajeczka i plemniki z wymazu śluzówki z jamy ustnej. O tym mówią bardzo poważni naukowcy. Czy to nie jest szokująca perspektywa? Zgadzam się z tym, co się często powtarza, że nie wszystko, co jest technicznie możliwe, jest dopuszczalne.
Pamięta pan profesor treść przysięgi lekarskiej, którą musiał pan składać, otrzymując dyplom lekarski?
Była tam mowa o tym, że będę bronił życia ludzkiego od momentu poczęcia. Z tego, co wiem, dziś przysięga nie zawsze zawiera tę treść.
Czy wypowiadając te słowa, pomyślał pan o tym, z jakimi dylematami moralnymi przyjdzie się panu zmierzyć?
Problemy moralne i etyczne były w medycynie od zawsze, tyle że w tamtych czasach nikt nie myślał na przykład o in vitro. Robiono je wyłącznie u zwierząt i do głowy mi nie przyszło, że zostanie to wykorzystane u ludzi.
Studiując, planowałem być pediatrą, później jednak, w wyniku różnych okoliczności, zostałem ginekologiem. Dopóki ktoś nie miał specjalizacji, mógł odmówić wykonania aborcji czy innych zabiegów, ale w momencie, kiedy się ją miało, odmówić już nie było można. Z tego powodu wróciłem do pediatrii. Poszedłem w kierunku neonatologii, co było naturalnym następstwem mojego przygotowania z jednej i z drugiej strony.
Neonatolog, czyli lekarz, który zajmuje się noworodkiem…
… do 28. dnia życia. Ale życie noworodka jest ściśle związane z jego fazą życia przed urodzeniem. Niektóre choroby ujawniają się już w łonie matki i przenoszą się na okres noworodkowy. Stąd to teoretyczne i praktyczne przygotowanie z zakresu położnictwa okazało się w moim przypadku bardzo przydatne.
Z jednej strony się cieszymy, że medycyna się rozwija, ale z drugiej strony coraz częściej pojawia się pytanie, jak daleko możemy się posunąć. Czy pan profesor, obserwując rozwój nauk medycznych i okołomedycznych, widzi w tym sukces, czy porażkę?
Niewątpliwie rozwój medycyny jest fantastyczną sprawą, dzięki niemu żyjemy dłużej, polepszył się komfort życia. Dotyczy to ludzi w każdym wieku, w tym także noworodków.
Istnieją jednak zjawiska, które z moralnego punktu widzenia budzą niepokój – należą do nich m.in. problemy związane ze sterowaniem prokreacją.
Ocena wielu zjawisk zależy od światopoglądu człowieka. Światopogląd w dużym stopniu ukształtowany jest przez brak wiary lub przez religię. A różne religie, chroniąc życie, inaczej je definiują. W religii żydowskiej za człowieka uważa się dziecko, które opuści łono matki, a niektórzy rabini mówią,
Zostało Ci jeszcze 85% artykułuWykup dostęp do archiwum
- Dostęp do ponad 5000 artykułów
- Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
- Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Oceń