Półka z książkami
fot. joanna kosinska / UNSPLASH.COM

Wybrałam dziesięć książek z 2016 roku, których nie można przegapić. Tak się składa, że z polskiej literatury w tym roku najważniejsze były dla mnie tomy poezji: Urszuli Kozioł, Marcina Świetlickiego (wiersze udające prozę), Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego. Tym bardziej szkoda, że poezja jest u nas niemal niedostępna – trudno ją znaleźć w księgarniach i w związku z tym jest tak rzadko czytana. W tym roku pojawiło się też kilka ważnych przekładów, m.in. Davida Fostera Wallace’a, Michala Ajvaza czy Zeruyi Shalev.

Najlepiej w życiu ma twój kot. Listy

Wisława Szymborska, Kornel Filipowicz

Poznali się w latach 40., ale korespondencja miłosna rozpoczęła się dopiero w 1967 roku. Pisali do siebie bardzo wiele, czasem codziennie, bo często byli osobno. Były to listy z wyjazdów, biwaków (osobnym tematem są ryby, największa pasja Filipowicza). Pisali między spotkaniami, telefonami, które pozostawiały niedosyt obecności (telefonowanie z budki). W listach odbija się codzienność – w stanie wojennym Szymborska wkłada do listu kartki żywnościowe. Z czasem kartki zamieniają się w wyklejanki. Obok czułości i poczucia humoru widać również, że pisze do siebie dwoje wspaniałych pisarzy, którzy lubią zabawy literackie. Szymborska pisze jako hrabina Lanckorońska, a Filipowicz odpowiada jako pan Tulczyński; pojawia się też służąca Rózia zakochana w Filipowiczu, mamy więc kilka korespondencji miłosnych z różnych czasów i sfer naraz. Czyta się te listy z wielkim wzruszeniem i z poczuciem obcowania z pięknymi ludźmi. Działają jak odtrutka na złe czasy.

Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka

Cezary Łazarewicz

To książka o zbrodni bez kary. Zbrodni doskonałej, bo właściwie wiemy, kto zabił, jak zabił, kto ochraniał zbrodniarzy, kto łamał ludziom kręgosłupy i życiorysy.

Łazarewicz wszystkich (poza jednym) bohaterów opisuje z imienia i nazwiska. Część z tych ludzi znamy. Jeszcze niedawno oglądaliśmy ich w telewizji. Cytuje ich listy, wystąpienia, notatki, stenogramy podsłuchów. Rzeczy, które miały nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Ale akurat tę szafę ubecy przeoczyli w czasie zacierania śladów. I po tych śladach Łazarewicz mistrzowsko nas prowadzi. Choć autor jest w tej książce właściwie przeźroczysty, to cały czas czujemy jego obecność. Wiemy, komu kibicuje, co go bulwersuje. Co myśli o swoich bohaterach. O Przemyku pisze jak o własnym bracie.

Nie dam ci siebie w żadnej postaci

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki

Tkaczyszyn-Dycki kolejne książki poetyckie zaplata jak dobierany warkocz, do znanych motywów dodaje coraz to inne. Historia rodzinna i trauma najmocniej pojawiły się w książce Imię i znamię w 2011 roku, a tutaj schodzimy do piwniczki, z której ciotka z UPA wyszła bez oka, bo tak ją urządzili kuzyni z AK. Historia rodzinna jest historią walki bratobójczej, historią języka i ojczyzny (kilkakrotnie Dycki mierzy się tutaj z tym słowem, wypróbowuje je). Ale jego głównym tematem jest poezja, w której nie da się uciec od rodzinnej przeszłości, a nawet więcej – bez tej historii i bez choroby nie byłoby poezji. Dycki w kapitalny sposób łączy różne rejestry: od wysokiego – wygnania, cierpienia, po kuciapkę i ściemę.

Zostało Ci jeszcze 75% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Półka z książkami
Justyna Sobolewska

dziennikarka „Polityki”, krytyczka literacka. Mieszka w Warszawie....

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze