Odcisk dłoni na piasku
fot. Carole Hachet / Unsplash

Iz 43,16–21 / Ps 126 / Flp 3,8–14 / J 8,1–11

[6 kwietnia 2025 / V niedziela Wielkiego Postu]

Wiele ważnych spraw ujdzie naszej uwagi, jeśli będziemy zaglądali Chrystusowi przez ramię, by odczytać, co pisał na piasku. Cóż takiego mógł pisać nauczyciel, który nie zostawił po sobie ani sążnistego traktatu, ani nawet skromnego zbioru myśli? Imiona oskarżycieli, ich grzechy, cytat z Księgi Powtórzonego Prawa, na którą się powoływali Żydzi…? A może nic nie pisał? Jedynie kreślił esy-floresy, wodził palcem w pyle pokrywającym dziedziniec? Cokolwiek to było, zostało rozwiane przez wiatr lub zadeptane przez pielgrzymów. Tyle też było warte. Ewangelia mimo lakoniczności opisu zawiera wszystkie ważne szczegóły. Przetrwała, opierając się zawierusze dziejów.

Pochylający się Mesjasz unika odpowiedzi. Nie zamierza przypieczętować wyroku ani stanąć w obronie kobiety. Nie podważa słów Tory ani ich nie wyjaśnia. Bazgrze po piasku, ignorując natarczywość tłumu. Z tłumem nie sposób wejść w dialog. Trzeba najpierw rozbić go na części. Wyłuskać spośród niego poszczególne osoby. Oskarżyciele bowiem ukryli się w tłuszczy. Przebrali się w pozór siły i prawości. Schowali się przed własnym zepsuciem. Znaleźli winną, zatem sami są od niej lepsi, bardziej godni szacunku i uznania. Kobieta jest niczym więcej niż kozłem ofiarnym. Oskarżyciele będą mogli pozbyć się poczucia winy, ciskając w nią kamieniami. To najprymitywniejszy sposób radzenia sobie z własnym grzechem – znaleźć większego winowajcę. Sposób odkryty przez ludzi nieznających Odkupiciela.

Chrystus nie zaprzecza oczywistej winie kobiety. Widzi ją w całej złożoności – godności i poniżenia, zła i dobra, wad i cnót. Paradoksalnie, mimo że ostatecznie obarczy się jej grzechem i na krzyżu odda życie dla jej zbawienia, nie jest kozłem ofiarnym. Na Niego nie można zrzucić win. Trzeba prosić, by je przyjął. Można to zrobić dopiero wtedy, gdy przyjmie się osobistą odpowiedzialność za zło. Dostrzeże się wówczas, jak bardzo jest się zrośniętym z winą. Nie sposób oddzielić jej od samego siebie. Dlatego grzech można oddać w ręce Odkupiciela jedynie przez oddanie Mu samego siebie. Chrystus bowiem nie odkupił tylko win, odkupił człowieka.

Artykuł pochodzi z miesięcznika W drodze 2025, nr 04. Kup cały numer.

Wyczyść
Pisał na piasku
Tomasz Grabowski OP

urodzony w 1978 r. – dominikanin, czyli kaznodzieja, doktor nauk teologicznych, ceniony rekolekcjonista, duszpasterz, od września 2016 r. prezes Wydawnictwa Polskiej Prowincji Dominikanów W drodze, od 2022 roku Prowincjalny Promotor Środków Społecznego Przekazu Polskiej Prow...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszykKontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze