Między budyniem a ekstazą
Kilka lat temu zostałem wezwany do Rzymu, aby wziąć udział w seminarium dla benedyktynów z całego świata na temat modlitwy. Znalazłem się w sytuacji nie do pozazdroszczenia, ponieważ musiałem odgrywać rolę kierownika prawie dwudziestoosobowej grup...