Tyle mamy do zrobienia
fot. mahdis mousavi / UNSPLASH.COM

Jak nasz zakonny charyzmat przekłada się dzisiaj na zadania stojące przed nami? Prawdopodobnie każdy z dominikanów widzi to nieco inaczej. Ja podzielę się swoimi myślami.

Zakon nasz liczy sobie już osiem wieków. Bez fałszywej skromności trzeba powiedzieć, że w historii Kościoła odegrał ważną rolę. Przed zakonem biała, jeszcze niezapisana karta – historia, którą napiszą przyszłe pokolenia. Pytanie o charyzmat zakonu jest pytaniem ważnym. To on w przeszłości wyznaczał naszym siostrom i braciom pole służby Kościołowi i ludziom, i tak też z pewnością będzie w przyszłości.

Przez całe, nie tak krótkie, życie rozmyślam na temat charyzmatu zakonu i przymierzam do niego kształt, służbę i działania naszej zakonnej prowincji. Charyzmat zakonu streszczam w trzech zdaniach: Służba prawdzie przez duże i przez małe „p”; wychodzenie do ludzi z pogranicza wiary i niewiary, ortodoksji i heterodoksji; wspomaganie biskupów w ich nauczycielskich zadaniach.

Służba prawdzie! Nie chodzi tylko o głoszenie prawdy, chodzi o służbę prawdzie. W swojej młodości tego, czym jest służba

Zostało Ci jeszcze 85% artykułu

Wykup dostęp do archiwum

  • Dostęp do ponad 7000 artykułów
  • Dostęp do wszystkich miesięczników starszych niż 6 miesięcy
  • Nielimitowane czytanie na stronie www bez pobierania żadnych plików!
Wyczyść

Zaloguj się

Tyle mamy do zrobienia
Ludwik Wiśniewski OP

urodzony 25 października 1936 r. w Skierbieszowie – właśc. Marian Wiśniewski, polski duchowny rzymskokatolicki, dominikanin, duszpasterz akademicki, rekolekcjonista, działacz opozycji antykomunistycznej w PRL. Do Zako...

Produkt dodany do koszyka

Zobacz koszyk Kontynuuj zakupy

Polecane przez W drodze