Ewangelia według św. Marka
Lb 6,22-27 / Ps 67 / Ga 4,4-7 / Łk 2,16-21
Każdy rozpoczynający się rok prowokuje do myślenia o przyszłości, układania planów na najbliższe miesiące czy też podejmowania szczególnego rodzaju postanowień. Powinien też być okazją do wyrażenia wdzięczności Panu Bogu za dar czasu, a także sposobnością do tego, aby na nowo odkryć jego prawdziwą wartość w naszym życiu.
Przyglądając się postawie Maryi, możemy się od niej wiele nauczyć. W dzisiejszej Ewangelii św. Łukasz pokazuje ją jako osobę, która w swoim sercu zachowuje i rozważa słowa oraz wydarzenia. To coś znacznie więcej niż tylko pamiętanie wypowiadanych słów, czy też wspominanie tego, co minęło. Przechowujemy w pamięci rzeczy najważniejsze i rozważamy sprawy dla nas najbardziej istotne. Maryja uczy nas, jak ważna jest pamięć. I wcale nie chodzi tu o pamięć w sensie sprawności intelektualnej – mowa jest o pamięci serca. W języku biblijnym serce to centrum całego człowieka. Nie jest to zatem zwyczajna pamięć o minionych wydarzeniach, ale pamięć, która strzeże najgłębszych treści naszego życia. To pamięć przechowująca momenty szczególnego doświadczenia Bożej obecności, otrzymanego od innych ludzi dobra, a nade wszystko niepozwalająca nam zapomnieć o naszym przeznaczeniu, a więc o tym, co jest ponad czasem i co nie przemija jak każdy kolejny rok.
Jeśli więc teraz bardziej niż zwykle myślimy o przyszłości, niezależnie od tego, czy z ufnością, czy też z niepokojem, to biorąc przykład z Maryi, pamiętajmy o tym, że nasze życie nie toczy się jedynie w poziomej linii czasu, ale każda jego chwila znajduje się również na linii pionowej, łączącej naszą teraźniejszość z wiecznością, a nas samych z Bogiem. Pan Bóg daje nam czas, abyśmy uchwycili to, co wieczne, i daje nam pamięć, abyśmy nie zapomnieli o tym, co najważniejsze.
Oceń