Ewangelia według św. Jana
Iz 7,10-14 / Ps 24 / Rz 1,1-7 / Mt 1,18-24
Czytając dzisiejszą Ewangelię, możemy sobie wyobrazić, że to początek filmu. Ewangelista wymienia najważniejsze osoby – Jezusa, Maryję, Józefa i Ducha Świętego. Gdyby któraś z nich nie wypowiedziała swojej kwestii, cała opowieść zmieniłaby znaczenie.
Bóg zechciał, by ludzie wszystkich czasów poznali Emmanuela i opowiadali Jego historię. Wszystko się wydarzyło w konkretnym czasie i miejscu. Dla nas jest to przestrzeń bardzo odległa, ale sprawy Boże przekraczają czas i przestrzeń.
Naszym zadaniem jest zaangażowanie się w tę opowieść o Bożym Narodzeniu – nie po to, aby powspominać, by ją oglądać jak film. Święta są po to, żeby przyjąć zaproszenie Boga i aktywnie uczestniczyć w tej wyjątkowej narracji.
Możemy powiedzieć, że Bóg zapragnął napisać historię zbawienia w oparciu o rozdziały, którymi jesteśmy my sami – każda i każdy z nas. Aby wszyscy mogli być bohaterami tej historii. Niech te święta będą okazją do słuchania Boga, który nie jest reżyserem mówiącym: „światła, kamera, akcja!”, ale sprawiającym, że każdego dnia wschodzi słońce.
Oceń